Klemen Bauer nie należy do ścisłej światowej czołówki, ale jest jednym z najlepszych słoweńskich biathlonistów. W poprzednim sezonie 29-latek zajął 44. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a jego największym sukcesem jest 4. lokata w biegu sprinterskim podczas igrzysk olimpijskich w 2010 w Vancouver.
Przygotowania do nowego sezonu Słoweńcowi zakłóciła mononukleoza. - Na lipcowym zgrupowaniu w Obertillach miałem przez trzy dni podwyższone tętno, czułem, że nie wszystko było w porządku. Początkowo myślałem, że to zmęczenie, ale kiedy sytuacja nie była lepsza podejrzewałem mononukleozę. W ciągu ostatnich 10 lat nigdy nie zdarzyło mi się, bym miał miesiąc wolnego. Być może choroba jest znakiem dla ciała i głowy. We wszystkim widzę pozytywy, do zimy jeszcze dużo czasu. Na początku sezonu mogę nie być w najwyższej formie, ale sezon jest długi - przyznał Słoweniec na łamach gorenjskiglas.si.
Bauer jest kolejnym biathlonistą, który zachorował na mononukleozę. Przed poprzednim sezonem chorobę tę stwierdzono u Martina Fourcade'a, lecz nie przeszkodziło mu to w zdobyciu Kryształowej Kuli i mistrzostwa świata. Z kolei Daria Domraczewa z powodu mononukleozy zrezygnowała ze startów w nadchodzącym sezonie. Chorobę tę przeszła również Synnoeve Solemdal.
Mononukleoza spowodowana jest infekcją wirusa Epsteina-Barr (EBV). Choroba objawia się bólami głowy, złym samopoczuciem, apatią, rozkojarzeniem, przewlekłym zmęczeniem i ogólnym osłabieniem.