Biathlonowa kadra Polski już w Ruhpolding

Pierwotnie podopieczni trenerów Tomasza Sikory i Adama Kołodziejczyka po świętach Bożego Narodzenia mieli wystartować w mistrzostwach Polski połączonych z krótkim zgrupowaniem w Dusznikach-Zdroju. Plany te pokrzyżowała pogoda. Kadra zmuszona była szukać innego miejsca do treningów, wybór padł na Hochfilzen.

- Na ten moment mieliśmy chyba jedne z najlepszych możliwych warunków do treningu. W tym krótkim czasie odbyliśmy 12-13 treningów. Głównie doskonaliliśmy przejazd przez strzelnicę. Myślę, że te kilka zajęć przeprowadzonych w dobrych warunkach na porządnej strzelnicy zaprocentuje. Ponadto staraliśmy się odbudować wydolność zawodniczek i zawodników, którzy przebiegli podczas tego zgrupowania po sto kilkadziesiąt kilometrów na nartach oraz wykonali po dwa treningi tempowe - przyznał trener Kołodziejczyk.

Tradycyjnym miejscem rozgrywania pierwszych styczniowych zawodów Pucharu Świata jest niemiecki Oberhof. Z powodu braku śniegu niemieccy organizatorzy skapitulowali. Międzynarodowa Unia Biathlonu nowym gospodarzem zawodów uczyniła Ruhpolding, który zgodnie z planem będzie gościł najlepszych biathlonistów świata również w następnym tygodniu.

- Nasze doświadczone biathlonistki wydają się być zadowolone z tej decyzji. W poprzednich latach w Oberhofie zamiast rywalizować między sobą często rywalizowały z pogodą. Mgła, padający deszcz, nie najlepiej przygotowane trasy - co roku to samo. Prognozy na zawody w Ruhpolding są z kolei bardzo dobre - dodał Kołodziejczyk.

W pierwszy weekend startów w Ruhpolding pokażą się Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik, Weronika Nowakowska, Monika Hojnisz, Kamila Żuk, Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik oraz Mateusz Janik.

Kinga Mitoraj oraz Rafał Penar, którzy również brali udział w zgrupowaniu w Hochfilzen wystartują z kolei w zawodach Pucharu IBU w Novym Meście. Obok nich do Czech udadzą się Karolina Pitoń, Anna Mąka, Patrycja Hojnisz, Beata Lassak, Krzysztof Pływaczyk, Tomasz Jakieła oraz Andrzej Nędza-Kubiniec.