PŚ w biathlonie: Vittozzi wygrała w sprincie, Polki pudłowały

PAP/EPA / ANDREAS SCHAAD / Na zdjęciu: Lisa Vittozzi
PAP/EPA / ANDREAS SCHAAD / Na zdjęciu: Lisa Vittozzi

Lisa Vittozzi była bezbłędna, a do tego nieźle pobiegła, dzięki czemu sięgnęła po triumf w sprincie biathlonowego Pucharu Świata w niemieckim Oberhofie. Polki pudłowały, ale wszystkie zakwalifikowały się do biegu pościgowego.

To był pierwszy start biathlonistek w 2019 roku. Na starcie sprintu w Oberhofie oglądaliśmy cztery reprezentantki Polski - Kingę Zbylut, Kamilę Żuk, Karolinę Pitoń, a także piątą w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Monikę Hojnisz. Wszystkie zawodniczki miały do pokonania jak zawsze podstawowe 7,5 km biegowej trasy oraz dwa strzelania. To zadanie miały jednak utrudnione, bowiem w czwartek było dość wietrznie i na tarczach pojawiało się sporo błędów. Dlatego kluczem do dobrej lokaty była 100-procentowa skuteczność na strzelnicy. Niekorzystne warunki pogodowe nie przeszkadzały jednak chociażby Irynie Kryuko. Białorusinka wystartowała z numerem czwartym i przez dłuższy czas prowadziła.

Apetyt na kolejny niezły występ dała nam Kinga Zbylut. 23-latka była bezbłędna podczas pierwszej wizyty na strzelnicy, ale podczas stójki pomyliła się jednak aż trzy razy i można było zapomnieć o przyzwoitym rezultacie. Podobnie wyglądał występ Moniki Hojnisz, której także nie wyszło drugie strzelanie i na mecie zameldowała się z dwoma pudłami. Warto jednak zauważyć, że nasza najlepsza biathlonistka bardzo dobrze pobiegła i dzięki temu zakończyła rywalizację na 20. pozycji.

Taki sam wynik na strzelnicy jak Zbylut zaliczyła także Kamila Żuk. Nasza mistrzyni świata juniorów całkiem nieźle pobiegła, więc zobaczymy ją w sobotnim biegu pościgowym po raz pierwszy w tym sezonie. Najwięcej tarcz spośród Polek zestrzeliła w czwartek Karolina Pitoń, która spudłowała tylko raz i także wystartuje w sobotnich zawodach.

Tym razem nie powiodło się liderce Pucharu Świata, Dorothei Wierer, która zaliczyła dwa pudła. Świetnie zaprezentowała się z kolei jej rodaczka - Lisa Vittozzi. Włoszka była bezbłędna, a do tego szybko pobiegła i sięgnęła po triumf w Oberhofie. Tuż za jej plecami znalazła się Anais Chevalier z Francji. Podium uzupełniła Szwedka, Hanna Oeberg.

MiejsceZawodniczkaKrajCzasPudła
1 Lisa Vittozzi Włochy 22:34,6 0
2 Anais Chevalier Francja +5,3 0
3 Hanna Oeberg Szwecja +15,0 0
4 Marte Olsbu Roieseland Norwegia +18,1 1
5 Iryna Kryuko Białoruś +21,6 0
20 Monika Hojnisz Polska +1:00,7 2
47 Kamila Żuk Polska +1:52,5 3
49 Karolina Pitoń Polska +1:56,3 1
59 Kinga Zbylut Polska +2:10,8 3

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"

Komentarze (4)
piotr_sl
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słabo. Te lepsze miejsca,które udawało się dziewczynom zajmować to chyba trochę szczęśliwe zbiegi okoliczności. 
avatar
Lovuś
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj dużo tych pudeł, za dużo. 
avatar
JARKO
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy naszym zawodnikom ktoś mówi, że w biathlonie trzeba strzelać do tych czarnych krążków? 
avatar
Sargon
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I znowu to strzelanie...