Wielu emocji w sobotni wieczór dostarczyła polskim kibicom Justyna Święty-Ersetic. Lekkoatletka po pierwszym okrążeniu w finale biegu na 400 m była dopiero piąta, ale wtedy rozpoczęła kapitalny pościg i bez większego problemu mijała kolejne rywalki.
Na ostatnią prostą Polka wybiegła już na drugim miejscu. "Niesamowite!" - emocjonował się podczas transmisji w TVP Sport jeden z komentatorów (zobacz niżej).
Święty-Ersetic przegrała jedynie z rewelacyjną Holenderką Femke Bol. Polka ostatecznie wbiegła na metę z czasem 51.41 sekund, co jest jej drugim najlepszym czasem w karierze.
Przypomnijmy, że Święty-Ersetic jeszcze szybciej pobiegła w piątek, gdy ustanowiła nowy rekord Polski - 51.34 sek. (zobacz TUTAJ). Wtedy nie musiała jednak nadrabiać dystansu poprzez wyprzedzanie swoich rywalek.
Dla Święty-Ersetic to nie koniec mistrzostw. W niedzielę czeka ją jeszcze jeden start, tym razem w sztafecie 4x400 metrów, gdzie Polki są kandydatkami do podium.
Justyna Święty-Ersetic ze srebrnym medalem halowych mistrzostw Europy. #tvpsport pic.twitter.com/zsbO4ZUfsu
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 6, 2021
Czytaj też: HME Toruń 2021. Kolejne srebro. Zobacz klasyfikację medalową po sukcesie Justyny Święty-Ersetic
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki