Słaby występ Polaka na MŚ na królewskim dystansie. Walka o złoto do ostatnich metrów

Po emocjonującej walce do ostatnich metrów Paal Golberg wygrał bieg na 50 kilometrów na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Dominik Bury stracił do zwycięzcy ponad 10 minut i zajął miejsce w czwartej dziesiątce.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Dominik Bury PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dominik Bury
Bieg na 50 kilometrów stylem klasycznym panów kończył mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Planicy. Do zmagań zostało zgłoszonych 51 zawodników, w tym jeden reprezentant Polski - Dominik Bury.

Nasz rodak niestety stracił kontakt z czołówką w okolicach 10. kilometra. Z czasem najlepsza grupa robiła się coraz mniejsza, a na ostatnie okrążenie wybiegło razem 10 zawodników.

Na kilka kilometrów przed metą zaatakować zdecydował się Ilvo Niskanen. Stawka przerzedziła się do siedmiu biegaczy. W tej grupie był właśnie Fin, dwóch Szwedów i czterech Norwegów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Później jednak Niskanen za swoją szarżę słono zapłacił, gdy na ostatnim kilometrze zaatakował Paal Golberg. Norweg dość niespodziewanie wygrał walkę na finiszowych metrach z rodakiem Johannesem Klaebo, który musiał zadowolić się srebrnym medalem. Z brązu cieszył się Szwed William Poromaa, który na ostatnich metrach ograł swojego rodaka Calle Halfvarssona.

Dominik Bury dotarł na metę minimalnie ponad 10 minut po zwycięzcy. Nasz reprezentant zajął 38. lokatę.

Miejsce Zawodnik Kraj Czas
1. Paal Golberg Norwegia 2:01:30,2
2. Johannes H. Klaebo Norwegia +1,0
3. William Poromaa Szwecja +1,2
4. Calle Halfvarsson Szwecja +1,6
5. Martin L. Nyenget Norwegia +6,2
38. Dominik Bury Polska +10:02,8

Czytaj więcej:
Niesamowite sceny, gdy Dawid Kubacki odbierał brąz. I nagle ten krzyk

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×