Marit Bjoergen najlepsza w Novym Meście, Justyna Kowalczyk na drugim miejscu

Sobotni bieg w Novym Meście miał podobny scenariusz do poprzednich biegów ze startu wspólnego rozegranych w tym sezonie - znów szybko z przodu utworzyła się trzyosobowa czołówka w składzie Justyna Kowalczyk, Marit Bjoergen i Therese Johaug. Trzy zdecydowanie najlepsze biegaczki narciarskie świata ponownie zajęły wszystkie miejsca na podium. Przez znaczną część dystansu biegły razem, jednak w pewnym momencie Johaug, z reguły mocniejsza w stylu łyżwowym niż w klasycznym, zaczęła tracić dystans i nie zdołała już z powrotem doścignąć rywalek. W tym momencie wiadomo już było, że po raz kolejny bieg wygra albo Bjoergen albo Kowalczyk.

Polka najczęściej biegła na pierwszej pozycji, narzucała tempo, podczas gdy Norweżka znajdowała się tuż za jej plecami. Na kilkaset metrów przed metą, zaraz przed wbiegnięciem na stadion, Bjoerten wyszła w końcu na prowadzenie i zwiększyła tempo biegu. Kowalczyk próbowała utrzymać te,po swojej norweskiej rywalki, jednak w końcu musiała spasować. Z wygranej w Novym Meście cieszyć się więc mogła Norweżka, która dzięki temu zwycięstwo ponownie objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, choć wcześniej w trakcie biegu to Kowalczyk wygrywała lotne premie punktowe.

Na trzecim miejscu finiszowała wspomniana Johaug, czwarta była kolejna Norweżka Vibeke Skofterud, zaś piąta Japonka Masako Ishida, zawsze mocna w stylu klasycznym. Dwie ostatnie zawodniczki poniosły już jednak duże straty - obydwie przegrały z Bjoergen o ponad minutę.

Pozostałe Polki uplasowały się poza czołową trzydziestką. Agnieszka Szymańczak była trzydziesta siódma, Sylwia Jaśkowiec czterdziesta pierwsza, a Paulina Maciuszek nie ukończyła biegu.