W ostatniej edycji Pucharu Świata Kryształowa Kula powędrowała właśnie w ręce Marit Bjoergen, która zdobyła to trofeum po raz trzeci w karierze. Norweżka od kilku lat jest najpoważniejszą konkurentką Justyny Kowalczyk. W nowym sezonie obydwie zapewne po raz kolejny będą toczyły zacięte pojedynki. Sama Bjoergen jest zdania, że znakomicie przygotowała się do sezonu. - Co roku czuję się mocniejsza. Stale podejmuję wysiłek, żeby być lepszą i lepszą i to się udaje. Za mną naprawdę dobra praca wykonana w przerwie między sezonami. Nie mogę się już doczekać pierwszych startów. Słyszałam, że Kowalczyk jest w dobrej formie, więc zobaczymy jak to będzie. Na pewno będziemy walczyć też z Charlotte Kallą. Odwiedziła mnie latem w Oslo i nie wątpię, że będzie jedną z głównych rywalek nas, Norweżek - przewiduje Bjoergen.
Walka o Puchar Świata rozpocznie się 24 listopada w szwedzkim Gaellivare, jednak Norweżka rozpocznie sezon nieco wcześniej. W dniach od 16 do 18 listopada Norwegowie tradycyjnie wystąpią w zawodach inauguracyjnych w Beitostoelen. W programie są m.in. biegi pań na 10 kilometrów, zarówno stylem klasycznym, jak i dowolnym, a także sprint w "klasyku". - Beitostoelen to moje ulubione miejsce. Uwielbiam zaczynać każdą zimę startami właśnie tam - mówi Bjoergen.
W ostatnich dniach Norweżka nie uniknęła problemów zdrowotnych - ze zgrupowania w Val Senales wróciła z zatruciem. W jej przypadku było ono jednak na tyle lekkie, że już w niedzielę odbyła pierwsze treningi. Niektórzy koledzy z kadry nie mieli tyle szczęścia - wiadomo już, że Petter Northug wróci do ćwiczeń najwcześniej w środę.
W nowym sezonie Bjoergen odpuści część zawodów pucharowych przygotowując formę przed mistrzostwami świata. Bez jej udziału mają odbyć się m.in. biegi w Kanadzie - w Quebecu i Canmore.
Wiadomo, że trudn Czytaj całość