Gwiazda francuskiego narciarstwa nie wystąpi w Tour de Ski z powodu kontuzji

Radość z wygranej, a jednocześnie smutek z powodu kontuzji - tak skończyły się zawody w Canmore dla Maurice'a Manificata. Francuz startował z niezaleczonym urazem kolana i teraz czeka go przerwa.

W biegu łączonym 2x15 km Maurice Manificat do ostatnich metrów walczył o zwycięstwo. Rywalizacja skończyła się dla niego sukcesem, gdyż Francuz po zażartym boju zdołał pokonać wszystkich rywali i jako pierwszy przekroczył linię mety. W końcówce Manificat czuł już jednak ból i choć zdołał utrzymać prowadzenie to niezbędne były badania medyczne. W szpitalu okazało się, że lider francuskiej reprezentacji ma poważny uraz kolana.

- Ból czułem już w trakcie pierwszych zawodów w sezonie - przyznał Manificat. - W Kuusamo było tak samo, ale gdy jechałem do Kanady wyraźnie się polepszyło. Niestety, okazuje się, że w rzeczywistości nie jest jednak dobrze. Aż do końca stycznia nie będę mógł startować. Czekają mnie różne inne ćwiczenia, m.in. pływackie. Za 10 dni może przypnę narty i udam się na lżejszy trening biegowy. Jedyny plus to fakt, że spędzę święta i Nowy Rok z rodziną, a tego nie miałem już dawno.

Absencja w Tour de Ski w praktyce oznacza też, że Manificat traci szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, gdyż przez dłuższy czas nie będzie mógł punktować. Francuz zdążył więc już pozmieniać cele na bieżący sezon. - Teraz cel jest jeden, za to wielki - mistrzostwa świata w Val di Fiemme. Postaram się tam wypaść naprawdę dobrze - zapowiedział Manificat.

Źródło artykułu: