Justyna Kowalczyk: Ten etap był dla mnie najtrudniejszy w całym Tour de Ski

Justyna Kowalczyk straciła na czwartym etapie Tour de Ski wiele sekund ze swojej przewagi, lecz nadal utrzymuje się na czele klasyfikacji generalnej cyklu. Teraz czekają ją etapy w stylu klasycznym.

Na trasę czwartkowego biegu w Toblach Polka ruszyła z zaliczką wynoszącą blisko pięćdziesiąt sekund nad Therese Johaug, jednak na mecie zameldowała się tylko o niespełna dwadzieścia sekund przed grupą, w skład której prócz Norweżki weszły jeszcze Charlotte Kalla i Kristin Stoermer Steira. Śmiało można powiedzieć, że za Justyną Kowalczyk jest jej najmniej sprzyjająca konkurencja.

- Czwartkowy etap był dla mnie najtrudniejszym w całym cyklu Tour de Ski - potwierdziła Polka po biegu. - Na trasie przez cały czas dostawałam informacje o różnicy między mną, a Therese Johaug i Charlotte Kallą. Starałam się zachowywać równe tempo biegu. Cieszę się, że teraz przed nami są dwa biegi w stylu klasycznym. Walka o wygraną w klasyfikacji końcowej Tour de Ski cały czas jest sprawą otwartą. Charlotte miała w czwartek swój bardzo dobry dzień, ale w stylu dowolnym zawsze jest ona jedną z faworytek.

W piątek rozegrany zostanie piąty etap Tour de Ski - bieg na 3 kilometrów stylem klasycznym.

Komentarze (0)