Kornelia Kubińska: W skiathlonie biegło mi się nadzwyczaj dobrze

Kornelia Kubińska była dwudziesta trzecia w biegu łączonym na mistrzostwach świata w Val di Fiemme. Po zawodach Polka nie kryła zadowolenia z osiągniętego rezultatu.

W tym artykule dowiesz się o:

Na igrzyskach w Vancouver Kornelia Kubińska była jedenasta na 30 kilometrów stylem klasycznym, jednak po dyskwalifikacji za doping ten wynik został anulowany. W tej sytuacji lokata z biegu łączonego jest najlepszym oficjalnie liczonym rezultatem w karierze Polki.

- Jestem zadowolona z tego, że biegło mi się nadzwyczaj dobrze - powiedziała Kubińska w rozmowie z TVP. - Układałam ten bieg spokojnie, starałam się nie szarpać, nie wyskakiwać niepotrzebnie i nie stracić energii. Myślę, że rozegrałam go dobrze. Bardziej leży mi styl klasyczny, więc starałam się w nim utrzymać pierwszej grupy. To wprawdzie się nie udało, ale próbowałam jeszcze jej doskakiwać. Traciłam wtedy niedużo. Starałam się do końca biec z głową.

Kubińska twierdzi, że w Val di Fiemme czuje się dobrze. Polska narciarka lubi bowiem takie trasy, jak te które przygotowano we Włoszech. - Odpowiadają mi te trasy, pełne stromych podbiegów. Są one dla mnie plusem, bo jestem szczupła i mogę wbiec na nie łatwiej niż inne zawodniczki, podobnie jest u Justyny Kowalczyk.

Źródło: TVP

Komentarze (2)
avatar
mat32
23.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to jest jednak niestety II a może nawet III liga biegaczek na świecie... a do Igrzysk zostało już niestety tak niewiele czasu... walka ze sterydami w pojedynkę dla naszej Justyny jest coraz tru Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
23.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kornelia, Paulina i Agnieszka, dobry prognostyk przed sztafetą, razem z Justyną mogą powalczyć o pozycję, nie o medal, ale dobry wynik - jak najbardziej.