Niełatwe zadanie Justyny Kowalczyk w Canmore. Polka wystąpi w biegu łączonym

Newspix / Tomasz Markowski
Newspix / Tomasz Markowski

Rywalizacja w Ski Tour Canada powoli wkracza w decydującą fazę. W środę w Canmore rozegrane zostaną biegi łączone, czyli skiathlony. Justyna Kowalczyk nie powinna mieć problemów w stylu klasycznym, ale w "łyżwie" będzie już jej znacznie trudniej.

W ostatnich tygodniach forma Polki zdecydowanie poszła w górę. Nasza zawodniczka w ulubionej technice klasycznej potrafi już mieścić się w gronie pięciu najlepszych. We wtorek w sprincie w Canmore była o krok od awansu do finału i ostatecznie uplasowała się na siódmej pozycji.

W środę Kowalczyk czeka kolejny start, tym razem w skiathlonie, w którym najpierw pokona 7,5 kilometra w "klasyku", a następnie tyle samo w stylu łyżwowym. W lutym w Lahti w identycznej konkurencji Polka do połowy dystansu biegła świetnie, ale później w "łyżwie" tak dobrze już niestety nie było. Niewykluczone, że w Canmore będzie podobnie.

Faworytkami są tradycyjnie Norweżki. Heidi Weng i Therese Johaug cały czas walczą o triumf w klasyfikacji generalnej cyklu - na razie dzielą je zaledwie trzy sekundy. Środowy skiathlon może być jednym z decydującym etapów dla losów całej imprezy.

Podobnie wygląda sytuacja wśród mężczyzn - w walce o zwycięstwo także liczą się tylko dwaj zawodnicy. Siergiej Ustiugow, lider Ski Tour Canada, spróbuje utrzymać prowadzenie nad Petterem Northugiem.

Program szóstego etapu Ski Tour Canada:
18:00 - skiathlon kobiet (7,5+7,5 km)
20:30 - skiathlon mężczyzn (15+15 km)

Zobacz wideo: Plaga dopingu. Meldonium pogrążyło Szarapową i innych rosyjskich sportowców

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: