W ostatnich tygodniach forma Polki zdecydowanie poszła w górę. Nasza zawodniczka w ulubionej technice klasycznej potrafi już mieścić się w gronie pięciu najlepszych. We wtorek w sprincie w Canmore była o krok od awansu do finału i ostatecznie uplasowała się na siódmej pozycji.
W środę Kowalczyk czeka kolejny start, tym razem w skiathlonie, w którym najpierw pokona 7,5 kilometra w "klasyku", a następnie tyle samo w stylu łyżwowym. W lutym w Lahti w identycznej konkurencji Polka do połowy dystansu biegła świetnie, ale później w "łyżwie" tak dobrze już niestety nie było. Niewykluczone, że w Canmore będzie podobnie.
Faworytkami są tradycyjnie Norweżki. Heidi Weng i Therese Johaug cały czas walczą o triumf w klasyfikacji generalnej cyklu - na razie dzielą je zaledwie trzy sekundy. Środowy skiathlon może być jednym z decydującym etapów dla losów całej imprezy.
Podobnie wygląda sytuacja wśród mężczyzn - w walce o zwycięstwo także liczą się tylko dwaj zawodnicy. Siergiej Ustiugow, lider Ski Tour Canada, spróbuje utrzymać prowadzenie nad Petterem Northugiem.
Program szóstego etapu Ski Tour Canada:
18:00 - skiathlon kobiet (7,5+7,5 km)
20:30 - skiathlon mężczyzn (15+15 km)
Zobacz wideo: Plaga dopingu. Meldonium pogrążyło Szarapową i innych rosyjskich sportowców
{"id":"","title":""}
Rosjanie w różnych dyscyplinach wpadają na dopingu. O narciarzach cicho.