"Johaug przerywa milczenie: lekceważy szpilę wbitą przez Kowalczyk" - pisze o wypowiedzi Norweżki dziennik "Verdens Gang".
Chodzi o twitta, jakiego na swoim profilu zamieściła Polka - zdjęcie maści Trofodermin, za pośrednictwem której w organizmie Johaug miał się znaleźć niedozwolony steryd clostebol, opatrzone podpisem "Ładne opakowanie tej maści". Na zdjęciu uwagę zwraca przede wszystkim przekreślony na czerwono napis "doping".
Ladne opakowanie tej maści pic.twitter.com/7igzwkrNcO
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 13 października 2016
- Kowalczyk dała do zrozumienia, co myśli. Ja wiem, co zrobiłam, i co sobą reprezentuję jako człowiek - powiedziała Johaug dziennikarzom "Verdens Gang".
Na czwartkowym spotkaniu z przedstawicielami mediów siedmiokrotna mistrzyni świata w biegach narciarskich podkreślała, że jest niewinna i nie rozumie, dlaczego nie wszyscy wierzą w jej wersję. - Przecież miałam problem z wargą, dostałam maść od lekarza, stosowałam ją dziesięć dni - powiedziała.
Johaug od 18 października jest tymczasowo zawieszona na dwa miesiące. Jeśli do 18 grudnia nie zapadnie ostateczna decyzja w jej sprawie, okres dyskwalifikacji zostanie przedłużony o kolejne dwa.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Na początku sezonu nie można być zbyt ambitnym (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}