Therese Johaug spotkała się z mediami. "Nie rozumiem, czemu ludzie mi nie wierzą"

Po dwóch tygodniach przerwy Therese Johaug ponownie spotkała się z dziennikarzami. Norweżka nie była w stanie wstrzymać łez, powtarzając, że jest niewinna, a przedstawiona przez nią wersje jest prawdziwa.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
PAP/EPA / BERIT ROALD
Od poprzedniej konferencji prasowej, na której poinformowano o pozytywnym wyniku testu dopingowego, Johaug nie pokazywała się publicznie, a w tym czasie jej słowa opublikowano jedynie w komunikacie Norweskiego Związku Narciarskiego. W czwartek, po dwóch tygodniach, narciarka znów zabrała głos na kolejnej konferencji. Tym razem początkowo na jej twarzy gościł uśmiech, ale ostatecznie nie udało jej się powstrzymać łez.

- To było ciężkie 14 dni. Potrzebowałam czasu dla siebie. Dla mnie jest to bardzo dziwne, że ludzie nie wierzą w to, co powiedziałam, bo przecież byłam bardzo szczera i opowiedziałam całą historię. Ludzie wierzą w to, co chcą wierzyć, a przecież moja wersja jest prawdziwa. Zrobiło mi się bardzo smutno, gdy dowiedziałam się, że nie wszyscy w nią wierzą. Przecież miałam problem z wargą, dostałam maść od lekarza, stosowałam ją dziesięć dni - powiedziała Johaug.

Norweżka podziękowała tym wszystkim, którzy są razem z nią. - Od Norwegów dostałam niesamowite wsparcie i miłość. Dziewczyny z reprezentacji również pomagają mi przejść przez ten trudny czas, tak samo rodzina i mój chłopak, dla mnie najważniejsza osoba - powiedziała narciarka.

Johaug nie chciała się wypowiedzieć na temat czekającej jej kary. - Decyzja w tej sprawnie nie należy już do mnie - stwierdziła.

ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?
Czy wersja przedstawiona przez Therese Johaug jest wiarygodna?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×