Justyna Kowalczyk wraca do Valdidentro. W sobotę start w OPA Alpen Cup

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI  / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Puchar Świata w biegach narciarskich gości w Davos, ale Justyna Kowalczyk przebywa w Valdidentro. W sobotę czeka ją tam start w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w ramach OPA Alpen Cup.

W tym artykule dowiesz się o:

W biegach narciarskich nie ma jednego Pucharu Kontynentalnego tak jak w skokach narciarskich. Z uwagi na znacznie większą liczbę zawodników przeprowadza się kilka równorzędnych cyklicznych rozgrywek tej rangi, takich jak Scandinavian Cup, Slavic Cup (wiele razy odbywał się także w Polsce), czy OPA Alpen Cup. Właśnie te ostatnie rozgrywki obok skandynawskich są zwykle stosunkowo najmocniej obsadzone.

W weekend OPA Alpen Cup odbędzie się w Valdidentro, gdzie od kilku dni trenuje Justyna Kowalczyk. Dla Polki jest to powrót do tej włoskiej miejscowości - w 2009 roku triumfowała tam w zawodach Pucharu Świata w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym. Tym razem ranga imprezy będzie inna, ale dystans i styl identyczne. Kowalczyk świadomie zrezygnowała ze startu w Pucharze Świata w Davos, gdyż zależy jej na starcie "klasykiem" - jest to dla niej etap przygotowań do mistrzostw świata.

W sobotę nasza reprezentantka będzie główną faworytką. Zdecydowana większość jej rywalek nie ma żadnego doświadczenia z zawodów najwyższej rangi. Najbardziej znane, nie licząc Polki, są Włoszki, w tym Virginia De Martin Topranin czy Debora Agreiter, a także Niemka Monique Siegel.

Każdy inny scenariusz niż wygrana Kowalczyk będzie zaskoczeniem, ale dla niej samej zwycięstwo nie jest celem samym w sobie - chodzi o stopniowe budowanie formy na imprezę docelową, jaką będą wspomniane mistrzostwa świata w Lahti.

Początek biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w Valdidentro jest zaplanowany na 10:20. Kowalczyk wystartuje o 10:40 jako ostatnia z czterdziestu zawodniczek z trzynastu krajów, które zgłosiły swój udział.

ZOBACZ WIDEO: Wojciech Fortuna: zrozumiałem, że w Zakopanem nie ma dla mnie miejsca

Źródło artykułu: