Justyna Kowalczyk rozbawiła fanów. Pokazała swój upadek na treningu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus  / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
zdjęcie autora artykułu

- Kretówka była - krótko skomentowała rozbawiona biegaczka narciarska. Upadek wygląda bardzo boleśnie, ale najwidoczniej wszystko dobrze się skończyło.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=4144]

Justyna Kowalczyk[/tag] jeździ po świecie ze zgrupowania na zgrupowanie. Tym razem sportsmenka z Kasiny Wielkiej zameldowała się w Bułgarii, gdzie szlifuje formę na nadchodzący sezon zimowy.

Polka zaskoczyła fanów najnowszym filmem, który zamieściła w portalach społecznościowych. Biegaczka narciarska zaprezentowała swój upadek podczas treningu.

Kowalczyk zjeżdżała z górki na nartorolkach. Nagle zahaczyła o coś i zaliczyła bolesny wypadek. Na szczęście obeszło się bez poważnej kontuzji i Justyna podeszła do tego z wielkim dystansem.

- A co się będę sama śmiać. Podzielę się z Wami. Kretówka była... - napisała rozbawiona.

W nadchodzącym sezonie Justyna Kowalczyk znowu nie będzie startować we wszystkich zawodach Pucharu Świata. Odpuści, chociażby słynny cykl Tour de Ski. Najważniejszym celem będą przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Pjongczang.

ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dpiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio

Źródło artykułu:
Czy Kowalczyk na IO w Pjongczang zdobędzie medal?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Godfather-Darth Vader
3.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mają już o czym pisać.  
avatar
Andy Iwan
2.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ładnie wyglebila dobrze że na trawniku ale tak to jest jak sie na nartorolkach jezdzi po trawie  
avatar
yes
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jest powiedzenie: "co z oczu to i z serca". Z oczu nie schodzi. Pojedzie może jeszcze do Boliwii lub Namibii, będzie miała możliwość pokazania lamówki albo zebrówki.