Maksym Wylegżanin nowym mistrzem olimpijskim na 50 km. Tylko na jak długo?

Odebranie dwóch medali Aleksandrowi Legkowowi sporo zmienia w wynikach poszczególnych konkurencji biegowych na igrzyskach w Soczi. Nowym triumfatorem biegu na 50 kilometrów jest w tej sytuacji Maksym Wylegżanin.

Narciarski maraton jest konkurencją niemal kultową i wyłania zawodnika, który otrzymuje nieoficjalny tytuł króla nart. Nic więc dziwnego, że blisko cztery lata temu w Soczi zapanowała euforia, gdyż rosyjscy narciarze zajęli w tej konkurencji trzy pierwsze miejsca i zgarnęli komplet medali. Triumfatorem został wówczas Aleksander Legkow, drugi był Maksim Wylegżanin, a trzeci Ilja Czernousow.

Po środowym werdykcie komisji MKOl wiadomo, że te wyniki już nie obowiązują, bo Legkow został zdyskwalifikowany za naruszenie przepisów antydopingowych. Nowym złotym medalistą jest więc Wylgeżanin, srebro trafi w ręce Czernoousowa, a brąz do Norwega Martina Johnsruda Sundby'ego, który był na mecie czwarty.

Sporo zmienia się także w tabeli sztafet - Rosjanie z Legkowem w składzie tracą srebrne medale, które w tej sytuacji otrzymają Francuzi. Na trzecie miejsce przesuną się Norwegowie, pierwotnie sklasyfikowani tuż za podium.

Niewykluczone jednak, że kolejność we wspomnianym biegu na 50 kilometrów ulegnie zmianie po raz kolejny. Portal ski-nordique.net zwrócił uwagę na fakt, że nowy mistrz Maksym Wylegżanin w ciągu kolejnych dni również może zostać zdyskwalifikowany, gdyż jego nazwisko także przejawia się w kontekście dopingowych afer z Soczi, a komisja MKOl jeszcze nie zakończyła swych prac. W kręgu podejrzeń nie ma to za to Ilji Czernousowa, któremu dyskwalifikacja nie grozi. Ewentualne zawieszenie Wylegżanina i kolejne zmiany w tabeli oznaczałyby brązowy medal dla Siergieja Dolidowicza, który startował w Soczi w wieku 41 lat.

Dodatkowym smaczkiem dyskwalifikacji Legkowa jest przesunięcie się w górę tabeli wspomnianego Martina Johnsruda Sundby'ego, który zdobędzie aż dwa brązowe medale, nie tylko za bieg na 50 km, ale też za sztafetę. Norweg sam był już zawieszony i stracił swoje trofea z sezonu z 2014/2015. Powodem było przedawkowanie leków na astmę.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZN o medalowych szansach w Pjongczang. "Niespodzianka? Może Karolina Riemen"

Źródło artykułu: