Na fotografii widać książkę, której tematyka związana jest z Kilimandżaro. Do zdjęcia Justyna Kowalczyk dołączył wpis, który jednoznacznie sugeruje, że Polka nie porzuciła planów ze wspinaczką na najwyższy szczyt w Afryce (5895 m. n.p.m.).
W końcu jest czas na przygotowanie się do pierwszej w życiu poważnej wycieczki Teoria najważniejsza! pic.twitter.com/yRrenr1qOw
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 14 marca 2018
Pięciokrotna medalista olimpijska o swoich wspinaczkowych planach więcej opowiedziała naszemu redaktorowi Michałowi Bugno, tuż po nieudanych dla niej igrzyskach w Pjongczangu.
- Bilety są już kupione. Jeżeli nic nie pokrzyżuje mi planów, to pewnie dojdzie do skutku (wyprawa na Kilimandżaro - przyp. red.). Od dawna tego chciałam. Na razie jednak nie wiem, jak mój organizm będzie reagował na wysokość powyżej 3000 metrów n.p.m., a na takiej znajdowałam się tylko raz lub dwa razy w życiu - powiedziała Justyna Kowalczyka (cała rozmowa tutaj).
Na razie zawodniczka z Kasiny Wielkiej nie podjęła jeszcze decyzji czy zakończy karierę biegaczki narciarskiej i w pełni skupi się na realizowaniu innych swoich pasji, jak chociażby wspinaczka.
ZOBACZ WIDEO Stefan Hula. "Nie miał za co żyć. Z żoną zaczęli szyć stroje"
Wyniesienie: 5 885 m