Niedawno Justyna Kowalczyk wrzuciła do sieci zdjęcie ze szpitala. Polka ujawniła jedynie, że była na oddziale neurologii. Niedługo później wyjechała do Ramsau, gdzie jej podopieczne (pomaga Aleksandrowi Wierietielnemu przy kadrze kobiet) przygotowują się do nowego sezonu.
Nie trzeba było długo czekać na nowy wpis biegaczki narciarskiej. 35-latka tym razem zaskoczyła jeszcze bardziej. Sportsmenka z Kasiny Wielkiej ujawniła, że... trenuje z poważną kontuzją.
- Mówili, że z pękniętym żebrem trenować się nie da. Kłamali. Czwarty dzień uczciwie odrobiony. Choć boli jak cholera, ale to tylko ból!! - pisze na Facebooku.
Nie wiadomo, czy pęknięte żebro było przyczyną jej wizyty w szpitalu. Dziwi jednak, że choć nie startuje zawodowo, to nadal naraża własne zdrowie.
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Grosicki szczerze o akcji przy golu na 2:3. "Wydaje się, że piłka wyszła, ale nie mnie oceniać"
Jesteś jedną z naszych największych jak Pani Irena Sz Czytaj całość