Trenuje z pękniętym żebrem. Justyna Kowalczyk nie przestaje zaskakiwać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
zdjęcie autora artykułu

Justyna Kowalczyk przez całą karierę nie unikała startów, nawet gdy doznawała poważnej kontuzji. Nie inaczej jest teraz, gdy nie uprawia zawodowo sportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedawno Justyna Kowalczyk wrzuciła do sieci zdjęcie ze szpitala. Polka ujawniła jedynie, że była na oddziale neurologii. Niedługo później wyjechała do Ramsau, gdzie jej podopieczne (pomaga Aleksandrowi Wierietielnemu przy kadrze kobiet) przygotowują się do nowego sezonu.

Nie trzeba było długo czekać na nowy wpis biegaczki narciarskiej. 35-latka tym razem zaskoczyła jeszcze bardziej. Sportsmenka z Kasiny Wielkiej ujawniła, że... trenuje z poważną kontuzją.

- Mówili, że z pękniętym żebrem trenować się nie da. Kłamali. Czwarty dzień uczciwie odrobiony. Choć boli jak cholera, ale to tylko ból!! - pisze na Facebooku.

Nie wiadomo, czy pęknięte żebro było przyczyną jej wizyty w szpitalu. Dziwi jednak, że choć nie startuje zawodowo, to nadal naraża własne zdrowie.

ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Grosicki szczerze o akcji przy golu na 2:3. "Wydaje się, że piłka wyszła, ale nie mnie oceniać"

Źródło artykułu: