Na ten dzień świat biegów narciarskich czekał z niecierpliwością. W niedzielne przedpołudnie po raz pierwszy od czasu dyskwalifikacji za stosowanie dopingu wystartowała w zawodach Pucharu Świata Therese Johaug.
Opinia publiczna była bardzo ciekawa formy Norweżki, która w tym sezonie - swoimi świetnymi wynikami - ma godnie zastąpić będącą już na emeryturze Marit Bjoergen. W niedzielę biegaczki rywalizowały indywidualnie na 10 km klasykiem. Johaug, z racji braku rozstawienia w czołowej grupie, wystartowała szybko, już z 26 numerem startowym.
I od początku 30-latka z Os starała się pokazać, kto będzie rządził na biegowych trasach w bieżącym sezonie. Johaug objęła prowadzenie już na pierwszym pomiarze czasu i później sukcesywnie powiększała swoją przewagę. Co prawda na początku swojego biegu koleżance z kadry próbowała jeszcze dorównać Ingvild Flugstad Oestberg, ale później wyraźnie osłabła.
Gdy Johaug wpadła na metę, nie było już prawie wątpliwości, że to właśnie ona zostanie triumfatorką niedzielnej rywalizacji. Na finiszu nad drugą wówczas Julią Biełorukową (wygrała sobotni sprint w Kuusamo) miała ponad 54 sekundy przewagi. To przepaść.
I rzeczywiście żadna z rywalek nie była już w stanie dorównać Therese. Próbowała jeszcze Charlotte Kalla, ale prawie na każdym pomiarze czasu była o kilka sekund wolniejsza od Norweżki. Ostatecznie trzykrotna mistrzyni olimpijska była druga, a tuż za nią - na najniższym stopniu podium - sklasyfikowano kolejną Szwedkę Ebbę Andersson.
Jedyna Polka w stawce Urszula Łętocha dobiegły do mety na 54. pozycji. Z kolei żółtą koszulkę liderki Pucharu Świata utrzymała piąta w niedzielę Biełorukowa z Rosji.
Wyniki niedzielnego biegu PŚ kobiet w Kuusamo:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Therese Johaug | Norwegia | 28:02.5 |
2. | Charlotte Kalla | Szwecja | +22.5 |
3. | Ebba Andersson | Szwecja | +32.8 |
4. | Ingvild Flugstad Oestberg | Norwegia | +49.5 |
5. | Julia Biełorukowa | Rosja | +54.9 |
6. | Krista Parmakoski | Finlandia | +55.5 |
54. | Urszula Łętocha | Polska | +3:25.6 |
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner odpowiada krytykom. "Nie wiem co to za eksperci"