Początkowo bieg toczył się w wolnym tempie, a na czele znajdowała się spora grupa zawodników. Na drugiej zmianie od stawki oderwały się trzy reprezentacje - Norwegii, Rosji oraz Finlandii.
Sporego pecha mieli Szwedzi, bowiem Calle Halfvarsson miał na trasie duże problemy i dobiegł do strefy zmian z dużą stratą. Dystans do rywali starał się zmniejszyć Jens Burman i ta sztuka - przynajmniej na chwilę - mu się udała.
Czytaj także: Kochamy skoki narciarskie. Inni ledwie wiedzą, że istnieją. "Ten sport umiera"
Na początku ostatniej zmiany stało się jasne, że walka o złoto toczyć się będzie jedynie pomiędzy Norwegią a Rosją. Na 35. kilometrze Johannes Hoesflot Klaebo zaatakował i systematycznie powiększał swoją przewagę nad Siergiejem Ustiugowem.
Norwegowie zwyciężyli ostatecznie z dużą przewagą, natomiast Rosjanie dobiegli do mety na niezagrożonym drugim miejscu. Do ostatnich metrów trwała za to zacięta walka o brąz pomiędzy Richardem Jouve i Perttu Hyvarinenem. Nieznacznie lepszy był Francuz.
Czytaj także: Max Hauke przyłapany na gorącym uczynku. Policja wpadła do jego pokoju w trakcie przetaczania krwi
Do rywalizacji przystąpiło łącznie 14 reprezentacji. Z trasy ściągnięci zostali Chińczycy i Ukraińcy, którzy zostali zdublowani przez rywali. Na starcie zabrakło Polaków.
Wyniki sztafety 4x10 km mężczyzn:
Miejsce | Kraj | Wynik |
---|---|---|
1. | Norwegia | 1:42:32.1 godz. |
2. | Rosja | +38.8 s |
3. | Francja | +1:01.0 min. |
4. | Finlandia | +1:02.8 min. |
5. | Szwecja | +1:39.5 min. |
6. | Niemcy | +1:48.3 min. |
ZOBACZ WIDEO MŚ w Seefeld 2019. Toni Innauer dla WP SportoweFakty: Brak medalu dla Polski? Powód był prosty