Kobiety wystartowały o godzinie 7:25. Natomiast o ósmej przystąpili do rywalizacji mężczyźni. W czołowej dziesiątce znalazło się dziewięciu Norwegów. Triumfował Andreas Nygaard. 28-latek z drużyny Ragne Eiendom wygrał 70-kilometrowy bieg z Yllaes do Levi również w kwietniu 2018 roku. Wówczas triumfował z czasem 2:59:25.5. Rok później zmierzono mu 2:58:07.3.
34 sekundy do Nygaarda stracili sklasyfikowani na miejscach od drugiego do czwartego: Oeystein Pettersen, Oeyvin Moen Fjeld i Anders Hoest. Piąty był Stian Hoelgaard, a szósty - Toere Bjoerseth Berdal.
Siódmą lokatę zajął najlepszy z zawodników spoza Norwegii - Rosjanin Ermil Wokujew. Z kolei na ósmej pozycji został sklasyfikowany Morten Eide Pedersen, który wygrał premie na 26. i 31. kilometrze, długo samotnie uciekał, ale nie zdołał zachować prowadzenia do końca.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #6. Liga Mistrzów, "TurboGrosik" w formie, strajk trenerów i piękne historie Lewandowskiego oraz Piątka [cały odcinek]
Po rozegranym w poprzednią sobotę Reistadloepet 27 punktów do Nygaarda w klasyfikacji generalnej tracił Petter Eliassen. Zwycięzca biegu Yllaes-Levi 2017 miał szansę na końcowy triumf w edycji 2018/2019. Tym razem zajął jednak 31. miejsce.
44. był Jan Antolec. Dzięki temu Polak zdobył 17 "oczek" do klasyfikacji generalnej cyklu Visma Ski Classics (punktuje najlepsza sześćdziesiątka). Na 70. pozycji sklasyfikowano innego uczestnika igrzysk olimpijskich 2014 i członka grupy Ed System Bauer - Pawła Klisza.
Antolec w Visma Ski Classics 2018/2019 najwyższe miejsce zajął w biegu Jizerska Padesatka, w którym znalazł się na 27. pozycji. Tam jednak obsada nie była tak mocna, jak podczas kończących sezon maratonów w Skandynawii. Klisz, który również od sezonu 2018/2019 występuje w zawodach tego cyklu, w Czechach był 31.
Czy w następnym sezonie któryś z Polaków będzie w czołowej trzydziestce biegu z cyklu Visma Ski Classics rozegranym w Skandynawii? 
