Zakończenie kariery niewiele zmieniło w życiu słynnej biegaczki narciarskiej. Justyna Kowalczyk cały czas uwielbia aktywność fizyczną. Zimą regularnie trenuje na nartach biegowych. Wiosną i latem zamienia je na buty i biega.
Justyna Kowalczyk o nauczycielach. "Trafiłam w życiu na niezwykłych pedagogów" >>
36-latka jest miłośniczką gór i często można ją spotkać na szlakach. Tym razem biegała w Beskidzie Wyspowym (część Beskidów Zachodnich między Rabką a Kotliną Sądecką). Zdradziła kibicom, że woli te rejony od Tatr.
Powód dla wielu może być zaskakujący, a jest nim pies. Kowalczyk kocha czworonogi, a w Tatrach nie może z nimi biegać.
Wiecie dlaczego Beskid Wyspowy jest lepszy od Tatr Polskich? Bo można z piesempic.twitter.com/f7UxhrJlc6
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 15 kwietnia 2019
Justyna Kowalczyk ósma w liczącym 70 kilometrów biegu Yllaes-Levi w Laponii >>
Polka w minioną sobotę wystartowała w 70-kilometrowym biegu. Kowalczyk zawody w Yllaes-Levi w Laponii ukończyła na ósmym miejscu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kuriozalna bramka polskiego piłkarza. W lidze chorwackiej