Justyna Kowalczyk ma za sobą pierwszy sezon w nowej roli w reprezentacji Polski. Pełniła funkcję asystentki trenera Aleksandra Wierietielnego, a dodatkowo wspomogła zawodniczki na mistrzostwach świata w Seefeld, gdzie wystąpiła w sztafecie.
Na razie Kowalczyk będzie kontynuować pracę z młodszymi narciarkami. Nie wyklucza jeszcze pojedynczych startów, ale skupi się na trenowaniu podopiecznych.
Czytaj też:
-> Justyna Kowalczyk woli Beskid Wyspowy od Tatr. Powód może cię zaskoczyć
-> To ostatni taki występ Justyny Kowalczyk. "Moja pomoc nie będzie już potrzebna"
Niezwykle ucieszyła więc ją wieść o tym, że do kadry dołączy dwóch serwismenów z Estonii. "Ale się cieszę! Oj, gdybym ja miała takie warunki, gdy byłam młoda... Mam nadzieję, że dziewczyny docenią" - napisała na Twitterze.
Kowalczyk podziękowała za to Polskiemu Związkowi Narciarskiemu i Ministerstwu Sportu i Turystyki.
W naszej drużynie będzie pracować dwóch nowych serwismenow! Estończykow!
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) April 30, 2019
Ale się cieszę! Oj, gdybym ja miała takie warunki, gdy byłam młoda... Mam nadzieję, że dziewczyny docenią.
Dziękujemy @pzn_pl i @MSiT_GOV_PL
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Teorie spiskowe wokół sędziego Stefańskiego. "Każdy chciał włożyć swój kij w mrowisko"