Justyna Kowalczyk straciła cierpliwość. Żąda przeprosin za sugestię dotyczącą aborcji

Temat aborcji eugenicznej i decyzja Trybunału Konstytucyjnego podzieliła Polaków. Przekonała się o tym Justyna Kowalczyk. Jedna z internautek zasugerowała, że była biegaczka usunęła ciążę. Kowalczyk żąda oficjalnych przeprosin.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Justyna Kowalczyk-Tekieli ONS.pl / Daniel Wysocki / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk-Tekieli
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego o tym, że dokonywanie aborcji eugenicznej jest niezgodne z konstytucją wywołała ogromne protesty w całej Polsce. Na ulice miast wyszły kobiety, które prowadzą protesty i domagają się wycofania władz z decyzji o zakazie aborcji. Dyskusja trwa także w sieci.

Przekonała się o tym Justyna Kowalczyk, która wyraziła wsparcie protestującym kobietom. Pod jej wpisem pojawił się komentarz, w którym jedna z internautek zasugerowała, że Kowalczyk usunęła ciążę. "Ależ mi wstyd za ciebie egoistko! Myślisz, że jak ty usunęłaś żywą istotę boską to wszystkie muszą to robić?!" - napisała internautka.

Kowalczyk straciła cierpliwość i zamieściła kolejny post w mediach społecznościowych, w którym domaga się oficjalnych przeprosin od internautki. W przeciwnym razie sprawę skieruje do sądu.

"Wystarczy tych podłych kłamstw i pomówień. Jeśli nie zostanę oficjalnie przeproszona, jutro zgłaszam tą wstrętną zakłamaną osobę do prokuratury. Podłość podłością, ale na pomówienia są paragrafy. Jest pani zupełnym zerem" - napisała Kowalczyk.

W 2014 roku Justyna Kowalczyk w poruszającym wywiadzie udzielonym Pawłowi Wilkowiczowi z "Gazety Wyborczej" wyznała, że straciła dziecko. Była w ciąży, poroniła podczas pobytu na obozie treningowym. Długo zmagała się z depresją.

Czytaj także:
Skoki. 9. medal, pierwsze złoto - Gregor Deschwanden mistrzem Szwajcarii. Brąz Simona Ammanna, upadek Killiana Peiera
Skoki narciarskie. Organizatorzy zawodów PŚ mają kłopot. "Nie jest to możliwe, żeby co chwilę badać zawodników"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×