Oberstdorf 2021. Wielkie emocje w sztafecie. Norwegowie wciąż niepokonani na MŚ w XXI wieku. Polacy zdublowani

PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Johannes Hoesflot Klaebo
PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Johannes Hoesflot Klaebo

Norwegowie w składzie Paal Golberg, Emil Iversen, Hans Christer Holund, Johannes Hoesflot Klaebo zostali mistrzami świata w sztafecie 4x10 km. Srebro zdobyli reprezentanci Rosyjskiej Federacji Narciarskiej, a brąz Francuzi. Polacy zostali zdublowani.

Osiemnaście ekip stanęło na starcie sztafety mężczyzn na mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Wśród nich znalazła się reprezentacja Polski. Swoją czwórkę wystawili także m.in. Brazylijczycy oraz Węgrzy.

Zdecydowanymi faworytami do złota byli Norwegowie, którzy w XXI wieku wygrali wszystkie sztafety na MŚ. Ich głównymi rywalami mieli być biegacze reprezentujący Rosyjską Federację Narciarską, którzy w składzie mieli m.in. Aleksandra Bolszunowa.

Już na pierwszej zmianie zaatakował Aleksiej Czerwotkin. Okazało się to znakomitą decyzją, bowiem nikt z pozostałych zawodników za bardzo nie chciał ruszyć za nim w pogoń. Wydawać się mogło, że Norwegowie nie przygotowali się na trudne warunki na trasie i padający śnieg. Problemy ze smarowaniem były wyraźnie widoczne. Paal Golberg zajął dopiero 10. miejsce, przegrał z Rosjaninem o prawie minutę. Maciej Staręga był 15. i stracił do Czerwotkina ponad 2,5 minuty.

Na drugiej zmianie rozpoczęła się jednak szaleńcza pogoń za Iwanem Jakimuszkinem, którą prowadził Iivo Niskanen. Już po 3,3 kilometra Fin zmniejszył straty z 45 do 10 sekund. Za nim trzymali się Dario Cologna, Emil IversenMaurice Manificat oraz Oskar Svensson. Od połowy drugiego okrążenia czołowa szóstka biegła już razem. Na ostatnich kilometrach Norweg i Fin zaatakowali, co dało im sporą przewagę nad rywalami. Szwajcar oraz Francuz stracili do nich ponad 10 sekund, a Szwed i Rosjanin ponad 20. Kamil Bury utrzymał 15. miejsce, ale od lidera dzieliło go już prawie sześć minut.

Na trzeciej zmianie Artem Malcew rzucił się w pogoń. Na drugim okrążeniu Perttu Hyvarinen nie wytrzymał tempa Hansa Christera Holunda. Norweg wypracował nad Finem ponad 10 sekund przewagi. Rosjanin wysunął się na drugie miejsce. Później Malcew jednak wyraźnie osłabł, a zaatakowali Clement Parisse i Jens Burman. Po trzeciej zmianie Norwegowie prowadzili o 25 sekund przed Francuzami i Szwedami. Finowie, Rosjanie oraz Szwajcarzy tracili już ponad 35 sekund. Bardzo dobrze spisał się Dominik Bury, który gonił znajdujących się przed nim rywali. Polak wyprzedził Łotysza i Biało-Czerwoni awansowali na 14. miejsce.

Johannes Hoesflot Klaebo rozpoczął powoli. Wykorzystał to Bolszunow, który po 3,3 kilometra tracił już tylko 15 sekund. Pozostałe sztafety zostały daleko w tyle za Rosjaninem. Norweg dał się dogonić i czołowa dwójka biegła już razem. Bolszunow nie zdołał oderwać się od rywala. Klaebo jako znakomity sprinter zaatakował na ostatnim podbiegu i rozstrzygnął losy zwycięstwa na korzyść Skandynawów. W walce o brąz najlepszy okazał się Jules Lapierre. Francuz zaatakował na dwa kilometry przed metą, a pozostali rywale nie byli go w stanie dogonić. Mateusz Haratyk na ostatniej zmianie został zdublowany. Polska reprezentacja została sklasyfikowana na 14. miejscu.

MiejsceKrajCzas
1. Norwegia 1:52:39,0
2. Rosyjska Federacja Narciarska +12,0
3. Francja +1:12,6
4. Szwecja +1:16,5
5. Szwajcaria +1:32,2
6. Finlandia +1:49,4
14. Polska zdublowana

Czytaj więcej:
Oberstdorf 2021. Żyła powtórzy niesamowity wyczyn Norwega? "Stać go na dalekie skakanie"
Tylko nie to! Czarny scenariusz na konkurs w Oberstdorfie zaczyna się sprawdzać

ZOBACZ WIDEO: Dzień medialny polskiej kadry skoczków na MŚ w Oberstdorfie. Dawid Kubacki oddał się swojej pasji

Źródło artykułu: