Bobslejowy PŚ: Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski na 11. miejscu w Siguldzie

Getty Images / Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski
Getty Images / Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski

W łotewskiej Siguldzie zainaugurowany został bobslejowy Puchar Świata. W rywalizacji dwójek mężczyzn wystartowali Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski. Polacy dwukrotnie zajmowali 11. miejsce.

W tym artykule dowiesz się o:

W zawodach wystąpiło osiemnaście załóg. Zarówno w sobotnim, jak i niedzielnym przejeździe, najlepsi byli Francesco Friedrich i Martin Grothkopp z Niemiec. O zaledwie 0,06 s wyprzedzili Łotyszy - Oskarsa Kibermanisa i Matissa Miknisa.

Dwukrotnie na jedenastej pozycji sklasyfikowana została jedyna polska ekipa - Mateusz Luty / Krzysztof Tylkowski. Olimpijczycy z Pjongczangu do triumfatorów stracili zaledwie 0,76 s. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, z dorobkiem 272 punktów, zajmują 11. miejsce.

W rywalizacji dwójek kobiet najlepsze były Mariama Jamanka i Lisa Buckwitz z Niemiec. W ostatni weekend w Siguldzie odbyła się także I runda Pucharu Świata w skeletonie. Tutaj najlepsi byli Jelena Nikitina i Nikita Trebugow z Rosji.

Kolejna runda bobslejowego PŚ zaplanowana została na 15-16 grudnia w Winterberdze. Tam jednak odbędzie się wyłącznie rywalizacja czwórek. Duety do walki o punkty powrócą 5-6 stycznia w Altenbergu.

Wyniki bobslejowego PŚ w Siguldzie:

MiejsceZawodnicyKrajCzasStrata
1. Francesco Friedrich / Martin Grothkopp Niemcy 1:40.25 min. -
2. Oskars Kibermanis / Matiss Miknis Łotwa 1:40.31 +0.06
3. Christoph Hafer / Tobias Schneider Niemcy 1:40.50 +0.25
11. Mateusz Luty / Krzysztof Tylkowski Polska 1:41.01 +0.76

Klasyfikacja generalna bobslejowego PŚ (dwójki mężczyzn):

MiejsceZawodnicyKrajPunkty
1. Friedrich / Grothkopp Niemcy 450
2. Kibermanis / Miknis Łotwa 420
3. Walther / Schneider Niemcy 368
3. Hafer / Krenz Niemcy 368
3. Dvorak / Nosek Czechy 368
3. Andrianow / Małych Rosja 368
11. Luty / Tylkowski Polska 272


ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". PZPN wprowadził nakaz gry młodzieżowca. "To ruch na krótką metę"

Komentarze (0)