- To największa walka w mojej karierze - powiedział Kownacki w rozmowie z boxingscene.com. - Muszę wygrać, aby pozostać na czasie w wadze ciężkiej. Ciężko trenuję i jestem gotowy do zwycięstwa - dodał.
Polak, pomimo dwóch dotkliwych porażek z Robertem Heleniusem, nie porzuca marzeń o zdobyciu mistrzowskiego pasa w wadze ciężkiej. Liczy, że starcie z Demirezenem to początek nowej drogi w jego karierze.
- Miałem dobre 20 walk, uderzyłem w wybój na drodze, ale 30 lipca przychodzę po zwycięstwo, a potem wracam na właściwy tor. Chcę zdobyć tytuł mistrza świata w ciągu następnego roku lub dwóch. Wraz z moim zespołem wiem, że mogę to zrobić - powiedział Adam Kownacki.
Co takiego poprawił pięściarz z Łomży przed nadchodzącym pojedynkiem? Polak dużo uwagi poświęcił głównie jednemu elementowi.
- Skupiamy się na pracy nóg. Pamiętam, jak byłem w obozie z Władimirem Kliczko i byłem zdumiony jego pracą nóg - wyznał.
Czytaj także:
Szef KSW odpalił bombę ws. walki Szpilka - Pudzianowski
Szpilka w euforii, "Różal" na desach. Sprawdź wyniki KSW 71
ZOBACZ WIDEO: "Nie mam zamiaru tego ukrywać". Gamrot zaszalał po walce