Usyk pewny siebie przed walką z Furym. "Skopię mu tyłek"
Ołeksandr Usyk (20-3, 16 KO) po drugiej wygranej z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO) ma już do spełnienia tylko jeden cel w zawodowej karierze - zostać niekwestionowanym mistrzem świata w kategorii ciężkiej. Ukrainiec jest pewny, że tego dokona.
Brytyjczyk szybko ogłosił, że po raz kolejny wraca ze sportowej emerytury. Gdy cały bokserski świat był zachwycony rewanżem Usyka z Joshuą, Fury był zdania, że oglądał jedną z najgorszych walk mistrzowskich w wadze ciężkiej.
Ołeksandr Usyk na konferencji prasowej jeszcze raz podkreślił, że jego celem jest teraz starcie z Furym. - O tym marzę na co dzień. Skopię mu tyłek - powiedział. Wcześniej zaznaczył, że jeśli nie dojdzie do jego starcia z Furym, ogłosi zakończenie kariery.
35-latek nie kryje satysfakcji z drugiej wygranej nad "AJ'em". - Ta walka była niezwykle ważna dla mojego kraju, zespołu i dla mnie - dodał.
Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta