Kto przespał, niech ogląda. Skrót walki Fury - Ngannou
Tyson Fury był zdecydowanym faworytem walki z Francisem Ngannou. Kameruńczyk był o włos od sprawienia gigantycznej sensacji i pokonania Brytyjczyka. Fury był na deskach, ale ostatecznie zdołał wrócić do pojedynku. Zobacz skrót walki.
Nic bardziej mylnego. Kameruńczyk wysoko zawiesił poprzeczkę. I choć na początku obaj nie wymieniali zbyt wielu ciosów, to częściej do celu trafiał Fury. W trzeciej rundzie stało się coś, czego niewielu się spodziewało.
"Predator" po potężnym lewym sierpowym posłał Fury'ego na deski. Sensacja wisiała w powietrzu. "Król Cyganów" był wyraźnie zamroczony, ale zdołał wstać i dotrwał do końca rundy. Kameruńczyk wtedy był bliżej wygranej. Skrót walki można zobaczyć poniżej, a tę sytuację od 2:40.
Z biegiem czasu Fury odzyskiwał jednak kontrolę nad pojedynkiem. Niejednogłośnie na punkty (95-94,96-93, 94-95) zwyciężył Tyson Fury. Wielka sensacja wisiała w powietrzu, ale ostatecznie mistrz świata pozostał niepokonany w boksie zawodowym. A dodajmy, że dla Ngannou był to debiut w zawodowym boksie.
Fury'ego czeka teraz unifikacyjny pojedynek z Ołeksandrem Usykiem o niekwestionowane mistrzostwo świata w kategorii ciężkiej. Brytyjczyk odniósł 34. zwycięstwo w zawodowej karierze.
Skrót walki Fury - Ngannou:
Czytaj także:
"Kompromitacja, zbłaźnił się". W sieci wrze po tym, co pokazał Fury
Popis byłego mistrza świata. Joseph Parker zwycięża w Rijadzie