Tragedia przed nowym rokiem. Nie żyje Cem Kilic
Cem Kilic był jednym z najlepszych tureckich bokserów. Tamtejsze środowisko sportów walki pogrążone jest w żałobie. Do tragedii doszło w czasie świąt Bożego Narodzenia. Miał 29 lat.
Portal boxingscene.com poinformował o śmierci tureckiego boksera. Jako przyczynę podano przedawkowanie narkotyków. Cilic w ostatnich latach walczył z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych. Miał tez problemy psychiczne.
- Dowiedzieliśmy się o śmierci jednego z naszych bokserów. Składamy kondolencje pogrążonym w żałobie bliskim. Spoczywaj w pokoju - przekazał prezes tureckiej federacji, Eyup Gozgec.
Kilic urodził się 6 czerwca 1994 roku w Neustadt w Niemczech, ale jako 19-latek przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, by rozwijać swoje bokserskie umiejętności.
Wiadomość o jego śmierci zaskoczyła bokserskie środowisko. - Nigdy nie myślałem, że powiem coś takiego. Jestem w szoku. Kilic był pierwszym zawodnikiem, który dał mi szansę. Mieszkał ze mną przez 7 lat, był częścią mojej rodziny. Zawsze byliśmy obok siebie, mieliśmy wiele wzlotów i upadków. Nie zawsze zgadzaliśmy się ze sobą, ale wspomnienia, które stworzyliśmy, nigdy nie znikną - dodał jego były menedżer Shane Shapiro.
Czytaj także:
Co za kwota! Tyle miała kosztować najdroższa gala Fame MMA
Ostra reakcja Clout MMA. Denis Labryga z bolesną karą