Do tego dramatycznego wydarzenia doszło w sobotni wieczór w centrum Bielefeld. Jak informują niemieckie media, na ulicy doszło do egzekucji, której ofiarą został Besar Nimani. 38-latek wyszedł z salony fryzjerskiego, po czym padły strzały.
Jak informuje "Spiegel", łącznie oddano nawet do dziesięciu strzałów. "Neue Westfälische" informuje, że napastników było kilku, a po całej akcji wsiedli do starego pojazdu marki BMW, które czekało z włączonym silnikiem.
Nimani zginął na miejscu. Napastnicy podejrzewani o dokonanie zbrodni mieli przed egzekucją przebywać w jednej z kawiarni. Policja poinformowała, że nie ma zagrożenia dla osób postronnych. Po zabójstwie rozpoczęto obławę i poszukiwania przestępców.
Śledztwo zostało przejęte przez wydział zabójstw. Policja nie podała możliwego motywu.
Besar Nimani to były zawodowy bokser, który w swojej karierze stoczył 27 walk i wygrał aż 26 z nich. 22-krotnie pokonywał rywali przez nokaut. Był mistrzem Europy federacji IBF w wadze półśredniej.
Nimani przyjaźnił się z Marco Huckiem. Ten jest wstrząśnięty jego śmiercią. "Dzisiaj niestety mój przyjaciel z dzieciństwa odszedł z tego świata na zawsze. Nigdy cię nie zapomnę" - napisał były bokserski mistrz świata.
Nach den tödlichen Schüssen in Bielefeld hat die Polizei mehrere Wohnungen durchsucht. Bei dem Opfer soll es sich nach Informationen des WDR um den ehemaligen Profi-Boxer Besar Nimani handeln.https://t.co/PgRAt6cw2X pic.twitter.com/2jJw5dG8le
— WDR aktuell (@WDRaktuell) March 10, 2024
Czytaj także:
Ogłoszono decyzję ws. Joanny Jędrzejczyk. Wszyscy wstali z miejsc
"Kropla drąży skałę". Zabrali głos po wygranej Gamrota