"Spektakl przemocy". Eskperci zachwyceni walką Joshua - Dubois

Brutalne widowisko na legendarnym Wembley stworzyli Daniel Dubois oraz Anthony Joshua. Brytyjczycy, walczący przed 96 tysiącami fanów, nie kalkulowali i od pierwszej rundy postawili na otwarte wymiany. W tej szalonej taktyce lepiej odnalazł się młodszy i silniejszy Dubois.

Aktualny mistrz świata IBF raz po raz kładł na matę Anthony'ego Joshuę. Ten jednak wstawał i nadal wchodził w otwarte wymiany. Wydawało się nawet, że w piątej rundzie Joshua jest bliski odwrócenia losów pojedynku, ale wtedy nadział się na kontrujący prawy sierpowy. W sensacyjny sposób zakończyło to ten pojedynek (więcej o tym pojedynku TUTAJ).

Po walce eksperci w mediach społecznościowych zachwycali się tym widowiskiem, w którym postawiono na bezkompromisową walkę. Doceniono również umiejętności Daniela Dubois, ponieważ przed tym starciem nie był on uważany za faworyta.

"Daniel Dubois nokautuje w 5. rundzie Anthony’ego Joshuę. I to ciężko. Spektakl przemocy i kończący cios, gdy sam był w opresji. Mili moi, za nami nielichy klasyk wagi ciężkiej. Progres Duboisa jest zjawiskiem niewytłumaczalnym. SZACUN" - napisał Piotr Jagiełło, z TVP Sport.

"Co za NOKAUT. Dubois właśnie napisał swoją legendę, kontrując bombą z głębokiej defensywy i ciężko nokautując Joshuę, który sam szedł po KO" - skomentował Leszek Dudek, ekspert pięściarski.

"Wszystko jasne. Joshua znokautowany. Moim zdaniem przegrał już w szatni" - podsumował Janusz Pindera, ekspert pięściarski.

"T"S OVER IN LONDON: AJ 5 razy na deskach + KO Naruszył go w pierwszej i od tego momentu DDD bił w AJ jak w mięso na filmie Stallone. Rzeźnia" - napisał Przemysław Garczarczyk, dziennikarz pięściarski.

"Ależ grzmoty" - skomentował Łukasz Gikiewicz, piłkarz.

"Fantastyczny Dubois. Zdeklasował i ciężko znokautował Joshuę.Sędzia ringowy nerwowy i popełniający błędy. Trzymał AJ na siłę w tej walce. Każdy cios DDD ranił AJ.Kończy się pewna era. Kiedy Daniel 4 lata przegrywał z Joycem nie można było przypuszczać,że będzie dziś tak mocny" - podsumował Mateusz Borek, współwłaściciel Kanału Sportowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Zobacz także: Wielki hit jednak nie dla Pudzianowskiego?
Zobacz także: Koniec marzeń Legierskiego