- Doskonale. Jestem zdrowy i w świetnej formie. Potrafię potężnie uderzyć, a do tego mam ogromne doświadczenie i jeszcze większe serce do boksu. Stoczyłem ponad 300 walk amatorskich, byłem srebrnym medalistą na igrzyskach w Atenach w 2004 roku. W ringu nie odpuszczam do ostatniego gongu. Jestem bardzo agresywny, idę mocno do przodu. I w takim stylu zamierzam walczyć z Proksą. Będzie to moja pierwsza walka w USA i chce się zaprezentować z jak najlepszej strony. Chcę zdobyć tutaj sławę. Wiem, że dla Polaka ta walka jest też wielką szansą, więc zapowiada się bardzo dobry i zacięty pojedynek. Taki ząb za ząb. Przed walką z Proksą bardzo ostro trenowałem. Pochodzę z Kazachstanu, gdzie ludzie nie boją się ciężkiej pracy - powiedział Kazach w rozmowie z Super Expressem.
Mimo tego, że to właśnie Giennadij Gołowkin jest faworytem walki, medalista igrzysk olimpijskich podchodzi z szacunkiem do Proksy. Dodajmy, że Gołowkin na zawodowych ringach jest niepokonany, a 20 z 23 walk rozstrzygnął przed czasem. Często były to bardzo szybkie nokauty.
Cała rozmowa w Super Expressie.
Jest s łabo promowany, to 3.Powinien zmienić trenejra i menagera, bo jest zaje..ty, a oni go hamują. Czytaj całość