Tym razem obyło się bez żadnych wątpliwości - Krzysztof Włodarczyk pewnie pokonał Francisco Palaciosa i obronił pas mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Jego trener Fiodor Łapin przyznał jednak, że przed walką miał problem ze swoim podopiecznym. Ten bowiem miał przejawiać zbyt mało agresji. - To była trudna walka, bardziej pod względem emocji Krzyśka. Był delikatny problem z jego agresją przed tą walką. Momentami był za miękki. Był troszeczkę inny. Wspólnymi siłami chyba jednak zdążyliśmy. Największym problemem było znalezienie agresji - skomentował szkoleniowiec.
Ostatecznie sędziowie jednogłośnie punktowali na korzyść Polaka - 116:112, 117:112, 116:112. Obaj bokserzy stworzyli bardzo dobre widowisko. - Sama walka była nerwowa. Rywal był niegodny. Jakby Palacios boksował w innych federacjach, to mógłby sobie spokojnie poradzić. Ma wielką siłę rażenia. Z Krzyśkiem sobie jednak nie poradził - zaznaczył Łapin.
Zarówno "Diablo", jak i jego promotor nie wykluczają tego, że polski mistrz świata zmieni kategorię wagową i będzie walczył w wadze ciężkiej. - Nie widzę tego. To zmiana rodzaju treningów, dobór przeciwników. Kiedyś można będzie spróbować, przyjmie moment. Myślę, że nie w następnym roku - powiedział jego Fiodor Łapin.