- Po liście od Niemców jestem w stałym kontakcie z prawnikami. Nie chcę zapeszać, ale pojawiło się światełko w tunelu. Początkowo wycofaliśmy się z badań kolejnej próbki, gdyż kosztowałoby to nas ok. 30 tysięcy dolarów. Teraz pojawiła się możliwość przeprowadzenia badania mniejszym kosztem, dlatego też będę chciał z tego skorzystać. Będę walczył o dobre imię! - powiedział Wach na łamach Super Expressu.
Przypomnijmy, że niemiecka federacja bokserska zawiesiła Wacha na rok (początek kary to 10 listopada, czyli dzień walki z Kliczką), a ponadto musi on zapłacić 5113 euro. Mariusz Wach nie może przez rok boksować na terenie Niemiec. Federacje WBA, IBF, WBO i IBO zdecydują, czy Polak będzie mógł walczyć w innych krajach.
Źródło: Super Express.
Gdyby był pewien że jest czysty nie żałowałby tych 30 tysięcy.
Teraz jak może zapłacić mniej to będzie próbował - "może się uda".
Wynik ? Każdy niech odpowie sobie s Czytaj całość