Rekowski w maju pokonał Elijaha McCalla, czyli syna Olivera. Na tej samej gali boksował też sam senior rodu McCall, który na punkty przegrał z Krzysztofem Zimnochem.
Był mistrz świata wagi ciężkiej jest pewny swego. - To że on pobił mojego Elijaha, sprawia po prostu, że trenuję jeszcze mocniej. To nie oznacza, jednak, że mówię sobie: muszę go zbić, bo pokonał mojego syna! Jestem zawodowcem. Ja w swojej karierze walczyłem z wielkimi pięściarzami, on nie prezentuje takiego poziomu, to nie jest bokser klasy światowej. Jestem zdeterminowany i przekonany o tym, że wygram tę walkę - powiedział 48-latek na łamach serwisu ringpolska.pl.
Chcesz być na bieżąco? Najistotniejsze nowiny ze świata bokserskiego na naszym Facebooku!
Marcin Rekowski stoczył 12 ring na zawodowych ringach - wygrał wszystkie walki, w tym 10 przed czasem. W ubiegły piątek 35-latek pokonał na punkty Serdara Uysala. McCall (56-13-0) nie boksował od czasu walki z Zimnochem.
Źródło: ringpolska.pl