Michalczewski o Szpilce: Za dużo szczeka przed walką

wracaj do swoich niemiecka szm to

bez dorobku zwycięstw . A ja uważam ze właśnie takich jak Brynat jENINGS potrzeba naszym bokserom , młodych , z czołowej 15 świata. Panie Darku -czy Masternak , Proksa , Jonak, Kołodziej ,zakratowany Cygan ..nie powinni dostawać wcześniej zawodników z 2 półki -bo tak naprawdę walczą z zawodnikami z 4-3 półki i nagle walczą z zawodnikami z 1 półki . Przykład Wawrzyk , Masternak czy Proksa - bez wcześniejszego mordobicia jakie Pan dostarczał sobie i kibicom , jak Adamek czy Gołota . Szpila chce walczyć -niech walczy - po tej walce już wie ze nie ma gardy , ze nie ma ciosu , że sam balans ciałem to za mało .No i nie ma prostego. Jak mówi HUK- dwa lewe proste i prawy bezpośredni -to recepta na Kliczko :)

umiejętności.

niemieckim obywatelstwem. Słuszność jego decyzji o pozostaniu w Niemczech i przejściu na zawodowstwo pozostawiam osobom lepiej zorientowanym w jego karierze (ja wtedy byłem jeszcze zbyt młody). Kwestionowanie sukcesów i polskości Michalczewskiego jest zagraniem bardzo niskich lotów. Komentowanie jego spraw prywatnych w tym temacie nie ma również nic wspólnego z osobą Artura Szpilki. Co jak co ale człowiek, który stoczył na zawodowych ringach 50 walk, odnosząc przy tym sukcesy ma prawo wyrazić swoją opinię na temat "wschodzącej gwiazdy polskiego boksu***". Opinia Tigera nie jest ani niczym obraźliwym, wulgarnym tudzież eskalacją jakiejkolwiek nienawiści, to raczej wskazówki starszego kolegi po fachu. Tezy które wypunktował Michalczewski w kwestii Artura Szpilki są dobrze znane średnio zorientowanym i inteligentnym fanom polskiego boksu, a raczej są one również dostrzegane przez te osoby. To że Szpilce brakuje pokory to było widać wielokrotnie, w sporcie trzeba być zuchwałym ale trzeba zachować w tym granice przyzwoitości i szacunku dla kibiców i rywala. Sytuacja chociażby z Zimnochem pokazała jakiej klasy bokserem mentalnie i pod względem umiejętności jest Szpilka, bliżej mu do bijatyk na wiejskich dyskotekach w remizie. Lepiej byłoby dla niego samego gdyby wreszcie przestał robić z siebie medialnego celebryte, wokół którego musi być szum. Nie gloryfikujcie ludzie również samego faktu, że wyszedł na ring walczyć - [b]to nie jest akt odwagi, im się za to płaci niemałe pieniądze[/b]. W myśl tego sformułowania, wszyscy ostatni rywale braci Kliczko też byli "odważni" bo z nimi walczyli, mimo świadomości że mierzą się z niebotycznym zasięgiem ramionom, świetną techniką, żelaznym przygotowaniem fizycznym i strategią szachisty. Walczyli z nimi nie z powodu odwagi, a z uwagi na fakt, że pojawiła się dobra oferta finansowo, prawdopodobnie taka którą w życiu zobaczą raz. Dlaczego więc skoro Szpilka jest taki odważny nie walczył z Zimnochem, którego tak nienawidzi?, w mediach tłumaczył się, że liczba zer w ofercie się nie zgadza. Wpierw miesza tego człowieka z błotem i szczuje w mediach,a następnie gdy promotorzy Zimnocha składają ofertę w zaskakujący sposób ucieka od tej konfrontacji, odwaga czy wyrachowane liczenie zer na koncie?. Żeby nie było, Szpilce źle nie życzę i chciałbym żeby osiągnął chociaż tyle co wspomniany Dariusz Michalczewski. Wpierw musi jednak zacząć w ciszy i skupieniu trenować, mniej mówić a swoimi walkami udowadniać wyższość rywalom i zamykać usta krytykom. [*** tytuł otrzymany od naszych dziennikarzy, którzy potrafią pompować balony] btw. jeśli kariera Pana Dariusza Michalczewskiego była dla Ciebie nic nie warta, to mógłbyś chociaż okazać mu szacunek z uwagi nawet na fakt, że wspiera już od kilku lat charytatywnie obiecujących, młodych adeptów boksu, nie zapomniał więc o ziemi, która wydała go na świat. Szpilka natomiast na szacunek musi sobie jeszcze zapracować.

hahahaha!