Rywal Kołodzieja nie daje Krzysztofowi Włodarczykowi cienia szans na triumf
27 września [tag=4985]Krzysztof Włodarczyk[/tag] po raz kolejny będzie bronił mistrzowskiego tytułu WBC na terenie Rosji. Czempion WBA Denis Lebiediew nie daje "Diablo" szans w konfrontacji z Grigorijem Drozdem.
Lebiediew doskonale zna atuty Drozda i twierdzi, że "Grisza" jest zdecydowanie lepszym pięściarzem od Włodarczyka, który w ubiegłym roku w znakomitym stylu znokautował Rachima Czakijewa w Moskwie. 35-latek mieszkający w Czechowie na tej samej gali podejmie Pawła Kołodzieja.
- Myślę, że przy właściwym podejściu Grisza wygra tę walkę, nie ma innej możliwości. Czeka nas bardzo piękny pojedynek, zwyciężymy! - zapowiada pogromca legendarnego Roya Jonesa Juniora i Jamesa Toneya.
Nazywany "Pięknisiem" Drozd poważnie podchodzi do swoich obowiązków, wylewając litry potu na sali treningowej. Rosyjscy kibice mogą być spokojni o dyspozycję fizyczną pierwszego pogromcy Mateusza Masternaka.
- Znam Griszę, wiem jak ciężko on zasuwa i nie boi się prawdziwej pracy. Mam nadzieję, że planów nie pokrzyżuje jakaś siła wyższa, ale o tym musi myśleć jego zespół. Naszym zadaniem jest wyjść na ring i wygrać - dodał Lebiediew.
Wielkie obietnice Floyda Mayweathera przed rewanżem. "Piękniś" zapowiada lanie
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarz
dostał łomot od dziadka Jonesa); nie lepiej było dać tytuł: „Drozd spisany na straty?” i zamieścić opinię któregoś z kolegów Włodarczyka? Krzysztof Włodarczyk zleje Drozda tak, jak przedtem Czakijewa - a ten cały Lebiediew niech się ustawi następny w kolejce :D