Wydarzenie w Krakowie będzie już trzecim z cyklu Polsat Boxing Night, które ma na celu promować polski rynek boksu zawodowego. - Nie jest to dla nas żadne nowe wyzwanie, bo organizowaliśmy już gale bokserskie. Polsat Boxing Night spełnia swoje zadanie - pobudza koniunkturę na polski boks. Ta idea elektryzuje wszystkich fanów boksu w Polsce. Chcemy jak najdłużej utrzymać pomysł walk polsko-polskich. Tak, jak długo się da, będziemy próbowali zaprosić do ringu najlepszych polskich pięściarzy - stwierdził Marian Kmita.
[ad=rectangle]
Impreza odbędzie się w mogącej pomieścić ok. 18 tysięcy widzów Kraków Arenie. W związku z tym konieczna będzie większa praca przy realizacji telewizyjnej tej imprezy. - Halę w Krakowie mamy doskonale przebadaną, bo byliśmy już tutaj przy okazji siatkarskich mistrzostw świata. Cała ekipa telewizyjna liczyła będzie ponad 70 osób. Będziemy pracować przy użyciu czternastu kamer, w tym dwóch typu slow-motion pozwalających na pokazywanie ujęć w wolnym tempie. To bardzo podobny układ do funkcjonującego podczas mistrzostw świata w siatkówce - dodał.
W walkach wieczoru poprzednich dwóch imprez PBN występował legendarny już Andrzej Gołota, który 25 października oficjalnie zakończył karierę. - Poświęcimy w sobotę Andrzejowi Gołocie kilka minut, chcemy mu oddać hołd w ten sposób - powiedział Kmita.
Trzecia gala z cyklu Polsat Boxing Night, podobnie jak druga, zostanie pokazana w płatnym systemie pay per view. Czy Polacy zdecydują się zapłacenie 40 złotych, aby obejrzeć to wydarzenie? - Przy walce Gołota vs Saleta sprzedało się około 130 tysięcy subskrypcji. Teraz mamy jakieś swoje szacunki, ale nie chcę o nich informować. To, co się dzieje w mediach, odzwierciedla zainteresowanie tą galą - zakończył dyrektor ds. sportu w Grupie Polsat.
W walce wieczoru Tomasz Adamek zmierzy się z Arturem Szpilką. Poza tym odbędzie się jeszcze pięć innych pojedynków, a w nich zaprezentują się między innymi Grzegorz Proksa, Maciej Sulęcki i Dawid Kostecki.