Bardzo pewna siebie przed ewentualnym starciem na PSB jest Ewa Piątkowska. - Nigdy nie ceniłam sportowych umiejętności Ewy. Przyjmuje dużo ciosów, a ja mam czym uderzyć. To nie byłaby nawet najtrudniejsza z moich dotychczasowych walk. Ewa nie potrafi dominować w ringu. Dostaje zawodniczki, które z innymi przegrywają przed czasem i męczy się z nimi do końcowego gongu. Nigdy nie powaliła nikogo na deski, a żadna z jej rywalek nie traktuje boksu poważnie. Kiedy Brodnicka zmierzy się z prawdziwą profesjonalistką, która tak jak ona poświęca się w stu procentach boksowi, źle się to dla niej skończy - powiedziała 30-letnia bokserka w rozmowie z serwisem ringpolska.pl
[ad=rectangle]
Piątkowska zdementowała informacje, że nie przepada za Brodnicką. - W mediach często pojawiają się informacje o naszej rzekomej niechęci do siebie, ale wszystko to jest mocno przesadzone. Nie zapraszamy się na kawę, ale gdy spotkamy się gdzieś przypadkowo, zamieniamy parę zdań. Oczywiście konkurujemy ze sobą, ale prawda jest taka, że pomagamy sobie nawzajem. Każdy sukces sportowy lub medialny polskiej pięściarki pomaga pozostałym zawodniczkom. W przypadku walki z Brodnicką, będę myślała tylko o aspektach sportowych - stwierdziła.
Dodajmy, że wydarzeniem gali Polsat Boxing Night w Łodzi będzie starcie Tomasza Adamka z Przemysławem Saletą.
Cała rozmowa w serwisie ringpolska.pl.