- Człowiek zawsze marzy o powrotach na stare śmieci, to szczególna adrenalina, a ja przecież na ringu spędziłem większość życia. Wprawdzie żona jest przeciwna, mówi "przestań, zostaw to", ale ja chciałbym się pożegnać z kibicami w dobrym stylu, wyjść z ringu zwycięsko, żeby zapamiętano mnie jako wojownika. Chcę wrócić, wygrać i zakończyć karierę, ale zobaczymy, jak będzie - powiedział Tomasz Adamek w rozmowie z dziennikarzem bokserskim Przemysławem Garczarczykiem, opublikowanej w serwisie ringpolska.pl.
Po jego słowach bokserscy promotorzy zaczęli pisać na Twitterze, którego ze swoich zawodników chcieliby wystawić do walki z "Góralem". Padały nazwiska Krzysztofa Włodarczyka, Andrzeja Wawrzyka i Krzysztofa Zimnocha.
Spekulacje uciął dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek.
- Myślę, że Tomek już żadnemu Polakowi nie da zarobić. I nie ma to nic wspólnego ze strachem czy szansami (...) Ludzie chętnie obejrzą fajna walkę, choćby rewanż z EM (Erikiem Moliną - przyp. red.), choćby się to miało skończyć tak samo - napisał Borek na Twitterze.
@boxingfun @PrzemyslawOsiak @arturgac Mysle, ze Tomek juz żadnemu Polakowi nie da zarobić.I nie ma to nic wspólnego ze strachem czy szansami
— Mateusz Borek (@BorekMati) 14 listopada 2016
Dotychczasowy rekord Tomasza Adamka to 50 zwycięstw i 5 porażek na zawodowych ringach. W grudniu "Góral" skończy 40 lat.
ZOBACZ WIDEO Kowalkiewicz: to było bardzo fajne uczucie