Bardzo blisko walki Szpilka - Kownacki

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Wszystko wskazuje na to, że 29 kwietnia na gali w stanie Nowy Jork dojdzie do walki Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Adamem Kownackim (15-0, 12 KO) - poinformował w rozmowie z ringpolska.pl Andrzej Wasilewski, jeden z promotorów "Szpili".

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Szpilki, byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, byłby to powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Deontayem Wilderem. Mieszkający na co dzień w Nowym Jorku Kownacki ostatni raz boksował w styczniu, wygrywając przez techniczny nokaut z Joshuą Tufte.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Szpilka na ring wróci 25 lutego, walką z Dominikiem Breazealem, ale ostatecznie miejsce "Szpili" w tym pojedynku zajął Izuagbe Ugonoh.

Pomysł pojedynku Szpilka - Kownacki został w pewnym sensie zapoczątkowany przez drugiego z wymienionych pięściarzy. Na łamach WP SportoweFakty "Baby Face" w dość prowokacyjnych słowach zapowiedział, że chętnie zmierzyłby się ze "Szpilą".

- Walka ze Szpilką? Jak najbardziej! Wiem, że on jest teraz w innym miejscu ode mnie. Ma renomę, boksował przecież z Brytanem Jenningsem, pokonał Tomasza Adamka i bił się o pas mistrzowski. Ja na swoje nazwisko wciąż pracuję. Strachu przed konfrontacją ze "Szpilą" na pewno by nie było, zwłaszcza po nokaucie, jaki otrzymał od Wildera. Według mnie on ma bardzo słabą szczękę. Po tak ciężkiej "czasówce" może się nie zregenerować - powiedział Kownacki. Wszystko wskazuje na to, że jego słowa były początkiem historii, która swój finał znajdzie w ringu.

ZOBACZ WIDEO: Mike Mollo oburzony: Oni znowu to robią!

Źródło artykułu: