Wielu fachowców, którzy zajmują się boksem zawodowym, jak i samych pięściarzy, z wielkim dystansem podchodziło do walki Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem.
Podkreślali, że Irlandczyk nie jest bokserem, że nie można z MMA tak po prostu wejść do ringu i dać dobrą walkę, że to show jest sztucznie nadmuchane. Padały również mocniejsze słowa, z których "cyrk" można uznać za określenie najbardziej delikatne.
Chyba najbardziej znany na świecie pięściarz ostatniej dekady - Władimir Kliczko - nie przyłączył się do tego chóru krytyków. Ukrainiec w ostatnich tygodniach miał inne sprawy na głowie (zastanawiał się nad swoją przyszłością, w końcu zakończył czynną karierę - więcej szczegółów tutaj >>).
Okazało się jednak, że Kliczko interesował się wydarzeniami z Las Vegas. Obejrzał walkę, przeanalizował, a w niedzielę rano opublikował na Twitterze kilka słów komentarza.
How ever, take it, or leave it 50-0 @FloydMayweather made it! @TheNotoriousMMA was disciplined in his debut and showed good boxing skills.
— Klitschko (@Klitschko) 27 sierpnia 2017
Ukrainiec pogratulował Mayweatherowi niesamowitego rekordu (50 walk, 50 zwycięstw), ale również pochwalił McGregora za debiut. - Dyscyplina i dobre umiejętności bokserskie - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to zdarza się rzadko. Zobacz, za co trener pochwalił Kowalczyk
- Wielka klasa - skomentowały media na całym świecie. Podkreślając, że Kliczko nigdy nie wdawał się w niepotrzebne konflikty i kłótnie. Zawsze był sportowym dyplomatą i szukał w każdej sytuacji pozytywów.