- Ta sobotnia walka, mówiąc zupełnie szczerze, wyszła z przypadku. Przepracowałem solidne dziewięć tygodni. Małżonka mówi: "Po co ty jeszcze boksujesz!? Idź się leczyć!", a ja chcę ściągnąć trochę ludzi i odbudować boks w Białymstoku. Liczę na wsparcie miasta, bo poza piłką nożną trzeba coś w tym mieście robić, choć Jagiellonia jest teraz na topie - mówił przed pojedynkiem Snarski.
Na gali w Białymstoku doświadczony pięściarz pokazał się ze znakomitej strony. Już w pierwszej minucie Snarski popisał się prawym krzyżowym. W trzeciej min. posłał posłał rywala na deski.
Walter wstał, ale po kolejnym ciosie walka została zakończona. Snarski może się pochwalić bilansem 33-32-2, 7 KO.
Darek Snarski jest gigantem.
— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) 7 października 2017
W wieku 49 lat znokautował 29-latka. W pierwszej rundzie. Brawo Snara! pic.twitter.com/x1pNBuDmCi
- Widzę, że jeszcze mogę trochę poboksować, więc być może na pięćdziesiątkę jeszcze dam się namówić. Choć będzie to raczej pokazowy pojedynek - powiedział pięściarz cytowany przez serwis bokser.org.
ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dpiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio
- t - grot