Pierwotnie rywalem Anthony'ego Joshuy na gali 28 października miał być Kubrat Pulew, ale Bułgar wycofał się ze względu na kontuzję. Zastąpił go Carlos Takam, który nie obawia się rywalizacji z panującym mistrzem świata wagi ciężkiej. - Kibice na pewno mnie nie przerażą, gdyż w ringu naprzeciw mnie stanie tylko jeden człowiek. Mam szansę go znokautować. Ważna będzie szybkość oraz duża ilość ciosów na korpus Joshuy - przyznaje bokser urodzony w Kamerunie.
Takam uchodzi za zawodnika potężnie bijącego i obdarzonego pojedynczym mocnym uderzeniem. Na rozkładzie ma kilku weteranów o głośnych nazwiskach - znokautował w 11. rundzie Fransa Bothę (2012 r.), w ósmym starciu zastopował Michaela Granta (2013 r.).
Pięściarz snuje już plany na przyszłość. Chciałby zmierzyć się z Davidem Haye'em. - Kiedyś sparowałem z Davidem i były to naprawdę ciekawe sparingi. Być może pewnego dnia staniemy oko w oko już w realnej walce. Liczę na to - mówi.
[b]ZOBACZ WIDEO: Ogromny projekt Kusznierewicza. Cały świat będzie podziwiał Polaków
[/b]