Andrzej Gołota upadł podczas jazdy na nartach. Były pięściarz złamał rękę

O złamaniu ręki przez Andrzeja Gołotę poinformowała media małżonka byłego boksera, Mariola. - Tak właśnie kończą się męskie wypady na narty bez przyzwolenia - mówi.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Andrzej Gołota Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Andrzej Gołota

- Mąż ze złamaną ręką, beznadziejnie myje naczynia - prawie wszystkie do poprawki - napisała na Twitterze Mariola Gołota, udostępniając link do artykułu zamieszczonego w "Super Expressie".

W rozmowie z gazetą ukochana legendy polskiego boksu zdradziła, że "Andrew" miał wypadek podczas jazdy na nartach w słynnym kurorcie narciarskim w Colorado Arapahoe Basin. 50-letni Andrzej Gołota (jubileusz obchodził 5 stycznia) pojechał na narty w towarzystwie swojego syna, 22-letniego Andrzeja Jr.

W trakcie jednego ze zjazdów były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej upadł tak niefortunnie, że nastąpiło pęknięcie kości prawej ręki (na szczęście badania wykazały, że bez przemieszczenia).

- Tak właśnie kończą się męskie wypady na narty bez przyzwolenia i błogosławieństwa żony - powiedziała tabloidowi małżonka byłego sportowca.

Gołota jest bardzo aktywny na sportowej emeryturze. "Andrew", który swoją ostatnią walkę pokazową stoczył w październiku 2014 r. (z Amerykaninem Danellem Nicholsonem), często odwiedza salę treningową. Lubi też wyprawy górskie i jazdę na nartach.

ZOBACZ WIDEO Bedorf gotowy na Pudzianowskiego. "Czekam na decyzję federacji KSW"
Andrzej Gołota zasługuje na tytuł najlepszego polskiego boksera wagi ciężkiej w historii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×