Wilder od dłuższego czasu domaga się starcia z Brytyjczykiem i jest nawet gotów pójść na ustępstwa w sprawie wpływów z walki, godząc się na podział 60/40 na korzyść Anthony'ego Joshuy. Obaj pięściarze są obecnie w posiadaniu najbardziej prestiżowych pasów w kategorii ciężkiej, choć Anthony'ego Joshuę 31 marca czeka jeszcze pojedynek z silnie bijącym Josephem Parkerem.
- Jeśli ktoś twierdzi, że ja nie chcę tej walki, to jest idiotą. Ja kocham pieniądze, to właśnie po to organizujemy gale bokserskie, a jeśli pójdzie za tym świetny sport, to sukces jest kompletny. Dlatego właśnie zrobię walkę Wildera z Joshuą, bo kocham zarabiać ogromne pieniądze, a dzisiaj to walka, która wygeneruje rekordowe zyski. Do tej walki dojdzie jeszcze w tym roku, jeśli tylko Wilder czegoś nie wymyśli - powiedział Eddie Hearn.
Pojedynek dwóch niepokonanych dotąd pięściarzy może pobić wszelkie dotychczasowe rekordy, zarówno pod wpływem sprzedanych biletów, jak i PPV. Deontay Wilder w 40 zawodowych pojedynkach, aż 39 razy nokautował swoich rywali. Z kolei Anthony Joshua ma na swoim koncie o połowę mniej walk, ale za to wszystkie skończył przed czasem.
ZOBACZ WIDEO Dziwaczna walka na KSW 42. Wójcik: Wiem, że mogła się nie podobać