Spektakularny powrót Amira Khana. Znokautował rywala już w 39. sekundzie walki
Amir Khan wrócił do ringu w spektakularnym stylu. W sobotę Brytyjczyk znokautował Phila Lo Greco już w 39. sekundzie walki. 31-latek zrewanżował się tym samym Kanadyjczykowi za jego niewybredne ataki sprzed kilku miesięcy.
Khan tym samym doskonale odpowiedział rywalowi na jego słowne zaczepki. Gdy w styczniu pięściarze spotkali się na konferencji prasowej, Kanadyjczyk wypomniał rywalowi problemy w życiu osobistym.
- Khan po klęsce z Canelo nie ma dobrej passy. Później stracił żonę - stwierdził wówczas Lo Greco.
W sobotę w Liverpoolu Kanadyjczyk nie miał już wiele do powiedzenia. Khan posłał go na deski po kombinacji lewego haka z prawym podbródkowym.
- Trener mówił mi, żebym nie szukał nokautu, ale po pierwszym ciosie poczułem krew. Dziękuję bogu za to zwycięstwo i dziękuję Liverpoolowi. Ludzie chcieli, żebym wrócił i trochę się denerwowałem, ale wróciłem z przytupem! - stwierdził po walce Khan.
31-latek zamierza odzyskać tytuł mistrza świata w kategorii junior półśredniej, który stracił po wspomnianej porażce z Alvarezem.
- Znów chcę walczyć z najlepszymi i znów chcę być mistrzem świata. W tym roku albo w następnym - zapowiedział Khan.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka chwali rywalkę po wygranej na PBN: Mocna szczęka, twarda dziewczyna