- Dzięki boksowi udało mi się spełnić marzenie z dzieciństwa. Mój tata Deron ułatwił mi to w momencie, w którym zabrał mnie do amatorskiego klubu Fitzroy Lodge. Byłem wtedy nerwowym 10-latkiem - wspomina Brytyjczyk.
37-latek wydał obszerne oświadczenie, w którym podzielił się wieloma wspomnieniami ze swojej kariery. - Jestem bokserem od października 1990 roku. To prawie 10 tysięcy dni, teraz jestem gotowy zamknąć ten rozdział w życiu. To jednak nie koniec mojej historii, to po prostu początek czegoś nowego - zaznaczył.
W 2012 roku - po zwycięstwie z Dereckiem Chisorą - David Haye także rozstał się z pięściarstwem, ale trwało to tylko niespełna trzy i pół roku. Później wrócił na ring i stoczył jeszcze cztery walki. Obecną decyzję podjął po dwóch porażkach z rzędu z Tonym Bellewem (30-2-1, 20 KO).
W sumie Brytyjczyk wziął udział w 32 zawodowych pojedynkach. 28 z nich wygrał (26 przed czasem), a 4 przegrał. Był mistrzem świata WBA w wadze ciężkiej oraz WBC, WBA i WBO w wadze junior ciężkiej.
ZOBACZ WIDEO KSW 44. Martin Lewandowski zaskoczony szybkim skończeniem w walce Bedorf - Pudzianowski