W Chicago na walkę Tomasza Adamka przybyło sporo polskiej publiczności. "Góral" ostatni raz bił się tam ponad 10 lat temu. W starciu z potężnie zbudowanym Amerykaninem Polak stawiał na szybkość, którą chciał zniwelować różnicę kilogramów.
Walka bez historii
Jeszcze w 1. rundzie Adamek potrafił skutecznie odpierać ataki Jarrella Millera. 41-latek krążył wokół przeciwnika w ringu, starając się lokować mocne ciosy głównie na korpus Amerykanina. Uderzenia byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych nie robiły jednak większego wrażenia na "Big Baby".
W 2. rundzie Miller ruszył bardziej zdecydowanie. Po kilkunastu sekundach zepchnął Polaka pod liny, tam czysto ulokował prawy podbródkowy, który zwalił z nóg Tomasza Adamka. Sędzia wyliczył mocno naruszonego pięściarza z Gilowic i było po walce.
Pora kończyć
Tomasz Adamek w starciu z młodszym i niepokonanym rywalem nie był uważany za faworyta. Polak widział jednak sporą szansę w konfrontacji z Millerem, gdyż ewentualna wygrana mogła otworzyć mu nawet drzwi do walki o tytuł w kategorii ciężkiej. Ryzyko nie opłaciło się. W Chicago Adamek nie miał argumentów na pokonanie 30-latka z Brooklynu.
Szybka przegrana z Millerem może oznaczać dla Adamka definitywne zakończenie kariery. Ważący 140 kg Amerykanin przerwał też serię trzech zwycięstw z rzędu Polaka, który też przegrał pierwszy pojedynek od dwóch lat.
Obietnice trenera na nic się zdały
Trener Polaka, Gusa Currena, przed walką obiecywał kibicom, że w Chicago zobaczą najlepszą wersję Tomasza Adamka. Słowa szkoleniowca z Florydy na nic jednak się zdały, a 4 minuty to było za mało, by można powiedzieć, że "Góral" w starciu z Millerem był najlepiej przygotowany od lat. W sparingach Polakowi pomagali doświadczeni Bryant Jennings czy Bermane Stiverne.
Adamek w Chicago przegrał po raz szósty w karierze. Były czempion kategorii półciężkiej i junior ciężkiej na zawodowym ringu walczy od 1999 roku. Miller był trzecim pięściarzem, któremu udało się znokautować Polaka. Wcześniej dokonali tego Witalij Kliczko i Eric Molina.
"Big Baby" pewnie zmierza do celu
Jarrell Miller w starciu z Adamkiem udowodnił, że należy do ścisłej światowej czołówki wagi ciężkiej. Pięściarz z Nowego Jorku zwyciężył po raz 22 w karierze i nadal jest niepokonany. Triumf nad Polakiem to do tej pory najcenniejsze jego zwycięstwo, choć wcześniej mógł także pochwalić się wygranymi z m.in. Mariuszem Wachem czy Johannem Duhaupasem. W kolejnej walce Amerykanin powinien otrzymać szansę zdobycia tytułu federacji WBA w kategorii ciężkiej.